Niewykluczone, że Elon Musk ma zamiar działać w obszarze stablecoinów. To z kolei budzi niepokój w Kongresie USA. Niezależnie od opcji politycznej, członkowie Komisji Usług Finansowych Izby Reprezentantów wyrażają obawy, że nadchodzące regulacje mogą otworzyć drogę dla dużych firm technologicznych do wydawania własnych stablecoinów. To – ich zdaniem – zwiększyłoby ich wpływ na życie obywateli.
Elon Musk przemianował Twittera i… stracił?
Jednym z głównych punktów debaty był scenariusz, w którym firma X, przemianowana przez Muska po jej przejęciu, mogłaby stać się globalnym dostawcą płatności za pośrednictwem wydawania stablecoinów. Firma X, wcześniej Twitter, została nabyta przez Muska w zeszłym roku i następnie przemianowana. W planach jest jej przekształcenie z platformy mikroblogowej do kompleksowego centrum komunikacji i finansów. Takie plany przedstawiła niedawno mianowana CEO, Linda Yaccarino.
Aspiracje Yaccarino i Muska dotyczące platformy są daleko idące, z nadzieją na stworzenie „globalnego rynku dla pomysłów, towarów i usług”. Potencjalne zaangażowanie Muska w wydawanie stablecoinów jeszcze bardziej cementuje jego wizję zintegrowania operacji finansowych z platformą.
Może Cię również zainteresować: Platforma DeFi rzuca nietypowe wyzwanie. Włam się i zabierz naszą kasę!
Wpływ kryptowalut na przyszłość technologiczną
Obawy podzieliła najwyższa rangą demokratka komisji, reprezentantka Kalifornii, Maxine Waters oraz reprezentant Republikanów z Karoliny Południowej, Ralph Norman. Wyrazili oni obawy związane z brakiem wyraźnego zakazu w przepisach, które uniemożliwiłby dużym firmom technologicznym emosję własnych stablecoinów. Mowa tu o spółkach takich jak Twitter aka „X” lub Amazon
Zaniepokojenie nadeszło po tym, jak Meta musiała odłożyć na półkę swój projekt kryptowaluty – Diem – z powodu sprzeciwu decydentów politycznych. Projekt ten, uruchomiony w 2019 roku jako Libra, miał służyć jako stablecoin. Po wielu przeszkodach i ciągłym oporze ze strony regulatorów, projekt w tym roku został ostatecznie porzucony.
Potencjał dla innych firm technologicznych do wydawania własnych stablecoinów na nowo rozpalił obawy o ich dalszą dominację w codziennym życiu. Przypadek Diem stanowi brutalne przypomnienie o złożoności i wyzwaniach regulacyjnych, które niesie ze sobą tego rodzaju przedsięwzięcie.
Zobacz również: