Nienajlepsza, delikatnie mówiąc, atmosfera wokół kryptowalut w USA powoduje liczne dywagacje na temat dalszej przyszłości branży za oceanem. Pojawia się wiele głosów, że takimi ruchami, jakie ostatnio poczynił SEC, wypycha się branże na zewnątrz. Jak się okazuje są też głosy przeciwne, wskazujące, że żadnego exodusu kryptowalut z USA nie będzie.
Ekspert przekonuje, że USA pozostaną centrum kryptowalutowym
Ostatnio dużo mówi się o tym, jakie skutki może przynieść ostatnia ofensywa SEC wymierzona w dwa duże podmioty z branży kryptograficznej. Wielu analityków obawia się, że takie radykalne ruchy mogą spowodować exodus firm kryptograficznych z USA. Okazuje się, że nie wszyscy są tak pesymistycznie nastawieni. Mriganka Pattnaik, dyrektor generalny Merkle Science, przekonuje, że firmy kryptograficzne nie znikną w najbliższym czasie ze Stanów Zjednoczonych, ponieważ to wciąż najbardziej innowacyjne miejsce na świecie. Ekspert sądzi, że pomimo ostatnich wydarzeń Stany Zjednoczone nie stracą swojego uroku i pozostaną centrum kryptograficznym:
Fakty mówią co innego?
Bardziej pesymistyczni obserwatorzy są jednak pełni obaw. Powoli wskazuje się, które państw mają potencjał, by przejąć rolę centrum kryptograficznego. W tym gronie wymienia się między innymi Singapur, Hongkong, ale także Unię Europejską, jako czarnego konia. 20 marca ujawniono, że ponad 80 firm z całego świata ubiegało się o licencję na usługi kryptograficzne w Hongkongu. 18 kwietnia Brian Armstrong ujawnił, że Coinbase może rozważyć przeniesienie swojej siedziby do Wielkiej Brytanii. 1 czerwca giełda kryptograficzna Gemini ogłosiła, że będzie ubiegać się o licencję na usługi kryptograficzne w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Właściciele giełdy wskazywali wówczas, że zdecydowali się na taki ruch ze względu na wrogość i brak jasności w sprawie regulacji kryptograficznych w USA. Na ten moment ciężko ocenić, która strona ma rację. Istotną wskazówką będą z pewnością kolejne ruchy SEC wobec Binance i Coinbase.
Może Cię zainteresować: