Duża giełda kryptowalut zalicza potężną wpadkę. Na jaw wyszły poważne manipulacje

Znowu zrobiło się sporo zamieszania wokół indyjskiej giełdy kryptowalut WazirX. Giełda coraz bardziej podpada swoim klientom, którzy oczekują na możliwość wypłacenia swoich środków. Aktualnie przed sądem toczy się rozprawa dotycząca tej kwestii. W trakcie jednego z posiedzeń wyszło na jaw, że podmiot rozesłał maila z podziękowaniem za udział w ważnej ankiecie, dotyczącej przyszłości giełdy, do 9 tys. użytkowników, którzy nigdy nie wzięli w niej udział. A to nie jedyna kontrowersja w tej sprawie.

Giełda kryptowalut manipulowała wynikami ankiety na swoją korzyść?

Giełda kryptowalut WazirX znalazła się w sporych tarapatach po tym, jak w połowie lipca straciła w wyniku ataku hakerskiego blisko połowę swoich rezerw. Po ataku typu exploit z adresów należących do giełdy wyparowało 235 mln dolarów. Ten potężny cios stawiał pod znakiem zapytania przyszłość giełdy. Jednak ta nie ogłasza upadłości i podejmuje starania w celu odzyskania stabilnej kondycji finansowej. Cierpią na tym klienci, którzy mają utrudniony dostęp do swoich środków. Co gorsza, na jaw wychodzą brudy, które stawiają WazirX w niekorzystnym świetle.

Giełda wysłała niedawno maila do swoich użytkowników, w którym podziękowała za wsparcie i zachęcała do poparcia wniosku o kilkumiesięczne moratorium. Jak się okazało, wiadomość trafiła do 9 tys. użytkowników, którzy nie wyrazili takiego poparcia w ankiecie.

W swoim wyjaśnieniu WazirX napisała na X: „Zettai zwróciło uwagę, że e-mail przeznaczony wyłącznie dla użytkowników, którzy wcześniej wyrazili swoje poparcie dla moratorium, został omyłkowo wysłany do około 9 000 dodatkowych użytkowników platformy, którzy nie wyrazili wsparcia. Ten błąd, co zrozumiałe, spowodował zamieszanie wśród tych użytkowników, a Zettai uznał, że mógł mieć wpływ na zaufanie niektórych użytkowników do procesu odpytywania”.

WazirX celowo manipulowała wynikami ankietą?

Pomyłka przy wysyłaniu wiadomości to nie jedyna wpadka zarządu w sprawie ankiety. WazirX opublikowała ankietę, w której prosiła użytkowników o poparcie dla tej aplikacji. Początkowo klienci mogli zaznaczyć tylko opcję „Tak”. Po interwencji sędziego sądu w Singapurze kierownictwo WazirX wprowadziło dla użytkowników możliwość udzielenia odpowiedzi „Nie” i „Brak stanowiska”.

Giełda przedstawiła wyniki ankiety sądowi w Singapurze, twierdząc, że w ankiecie wzięło udział 78 011 z 4,4 miliona wierzycieli. 72 120 użytkowników głosowało za wnioskiem o moratorium. 1491 wierzycieli sprzeciwiło się wnioskowi o moratorium. W trakcie rozprawy sądowej Ujjwal Rattan, jeden z klientów WazirX, zwrócił uwagę na to, że nie oddał głosu w ankiecie, a mimo to jego głos potwierdzający poparcie został zarejestrowany. Szybko wyszło na jaw, że w podobnej sytuacji było 9 tys. użytkowników, którzy otrzymali podobne wiadomości mailowe z podziękowaniami.

Istnieją obawy o to, że niska frekwencja w głosowaniu wynika z tego, że w pierwszych dniach klienci giełdy nie mogli wskazać innej odpowiedzi niż „Tak”. W związku z czym sporo osób prawdopodobnie zignorowało ankietę. Cała sprawa jest bardzo zagmatwana i psuje wizerunek giełdy. Pod znakiem zapytania stoją też jej prawdziwe intencje.

Seria niefortunnych zdarzeń

Kryzys WazirX rozpoczął się w połowie lipca tego roku. Giełda padła ofiarą hakera, który wyprowadził z jej portfeli tokeny o wartości 235 mln dolarów. Początkowo giełda starała się szybko wytropić sprawcę i ogłosiła nagrody dla użytkowników, którzy pomogą odzyskać stracone tokeny. Szanse na sukces były jednak marne, ponieważ złodziej skorzystał z miksera kryptowalut, by zatrzeć za sobą ślady. Poza tym prawdopodobnym atakującym była północnokoreańska grupa „Lazarus”, która słynie z nieuchwytności.

Później giełda mierzyła się z coraz bardziej zniecierpliwionymi oczekiwaniami klientów. Użytkownicy chcieli uzyskać dostęp do swoich środków, ale giełda zasłaniała się pracami konserwacyjnymi i proponowała kontrowersyjnej rozwiązania. Po drodze był jeszcze spory z partnerami i wzajemne obwinianie się za luki, które umożliwiły atak. Obecnie WazirX podtrzymuje, że wszystko wróci do normy, ale potrzebuje czasu, by ustabilizować sytuację.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz