Donalda Trumpa można byłoby tytułować na dziesiątki sposobów. Prezydent, były prezydent, potentat nieruchomości i… kryptowalutowy potentat? Ostatnio musi się mierzyć z niewygodnymi pytaniami także w tym temacie. W niedzielnym wywiadzie dla NBC zaprzeczył, jakoby czerpał jakiekolwiek korzyści z TRUMP, czyli memecoina opartego na Solanie. Ten błyskawicznie po debiucie osiągnął astronomiczne wyceny, by potem równie szybko spaść.
Trump: „Nie zarabiam na krypto”. Ale TRUMP Coin mówi co innego
„Nie zarabiam na niczym” – powiedział Trump, pytany wprost o zyski z TRUMP/USD. „Nawet nie patrzyłem” – dodał, sugerując, że nie śledzi, co się dzieje z tokenem sygnowanym jego nazwiskiem. Porównał sytuację do posiadania akcji: jeśli dobrze wykonuje się swoją pracę, a rynek na to reaguje – to, zdaniem Trumpa, nie jest to powód do oddawania zysków.
Na pytanie, czy zamierza przekazać ewentualne przychody rządowi, odpowiedział wymijająco: „Czy mam oddać cały swój majątek, który zyskał na wartości, tylko dlatego, że dobrze wykonuję swoją robotę jako prezydent? Nie sądzę.”

Coin dla fanów czy narzędzie wpływu?
TRUMP Coin był reklamowany jako symbol poparcia dla idei Trumpa, a nie instrument inwestycyjny. Ale kiedy wśród posiadaczy tokena rozeszła się informacja o kolacji z samym Donaldem dla „top hodlers”, wartość kryptowaluty wystrzeliła jak rakieta.
Token, którego 80% podaży kontroluje podmiot powiązany z Trump Organization, wzbudził zainteresowanie nie tylko mediów, ale i polityków. Senator Jon Ossoff nazwał całą akcję „czynem kwalifikującym do impeachmentu”, a Elizabeth Warren poprosiła Biuro Etyki Rządu USA o wszczęcie dochodzenia.
Senatorowie Warren i Adam Schiff oficjalnie zażądali nawet wszczęcia dochodzenia etycznego. W piśmie ostrzegają, że prezydent mógł złamać federalne standardy etyczne, oferując ekskluzywny dostęp do głowy państwa w zamian za inwestycję w kryptowalutę. „To może być książkowy przykład pay-to-play corruption” – grzmią w liście.

Trump przekonuje, że popiera kryptowaluty od dawna. Że to poglądy jeszcze sprzed swojej drugiej prezydentury. „Jeśli my się tym nie zajmiemy, zrobi to Chiny. A to temat gorący, popularny i bardzo przyszłościowy” – powiedział.
W momencie pisania tego tekstu cena TRUMP Coina oscylowała wokół 11 dolarów, mimo wcześniejszego ATH na poziomie 75.35 USD. Spadki? Ogromne. Ale 20-procentowe odbicie w ostatnim miesiącu daje nadzieję.