Dogecoin (DOGE) może osiągnąć cenę 1 USD przed końcem stycznia. Analizy wskazują na 60% szans na ten rajd, wspierany przez pozytywny sentyment rynkowy i aktywność inwestorów instytucjonalnych.
Dogecoin jako najsilniejszy coin po BTC i XRP
Dogecoin po fazie akumulacji w przedziale 0,30–0,33 USD i krótkoterminowym spadku poniżej 0,40 USD, odnotował znaczące odbicie. Według analityka Daan Crypto, obecna konsolidacja i retest powyżej 0,35 USD stworzyły solidne fundamenty do dalszego wzrostu. Dogecoin wyróżnia się jako trzeci najsilniejszy „dinozaur” rynku, po Bitcoinie i XRP, co podkreśla jego zdolność do przyciągania kapitału nawet w warunkach rynkowej niepewności.
W listopadzie 2024 roku DOGE odnotował wzrost o 222% w ciągu dwóch tygodni, a obecne dane z Santiment wskazują na zakup DOGE o wartości 200 milionów USD przez wieloryby w ciągu ostatnich 48 godzin.
60% szans na osiągnięcie 1 USD przed końcem stycznia
Eksperci rynku kryptowalutowego są zgodni co do tego, że DOGE może przekroczyć poziom 1 USD przed końcem stycznia. WSB Trader, anonimowy komentator, podkreśla znaczenie wsparcia ze strony Elona Muska oraz prezydenta elekta Donalda Trumpa, co może stać się katalizatorem dalszych wzrostów. Podobne zdanie wyraził inwestor Johnny, zauważając, że Dogecoin ma potencjał, by powtórzyć fenomenalny wzrost XRP.
Kiedy DOGE zacznie trendować, będzie to intensywny trend – napisał na platformie X.com.
Techniczne wskaźniki wspierają byczy scenariusz
Według analityka technicznego Mikybulla, DOGE przekroczył kluczowy poziom w formacji byczego trójkąta, co wskazuje na możliwy wzrost ceny do 1 USD. Przełamanie tej formacji oraz obecne wskaźniki techniczne, takie jak zwiększony wolumen i aktywność wielorybów, wspierają byczy scenariusz. Podsumowując, Dogecoin ma potencjał, aby w krótkim czasie osiągnąć poziom 1 USD. Przy wsparciu instytucji, inauguracji Donalda Trumpa, zmianie w SEC oraz nastawieniu miliardera Muska – są duże szanse, że tak się stanie. Pamiętajmy jednak o tym, że krypto są wyjątkowo zmienne (a w szczególności memecoiny) dlatego nie traktujmy tych statystyk i danych jak wyroczni.