Ostatnie trzy tygodnie na rynku kryptowalut upłynęły pod znakiem kryzysu. Nie inaczej jest w przypadku memecoinów. Jak prognozował Murad Mahmudov, memecoiny miały zdominować rynek, ale póki co nawet legendy tego sektora mają problemy. Co gorsza, stoją w obliczu poważnego zagrożenia, a wręcz katastrofy. Chodzi o Dogecoina (DOGE), w przypadku którego kilka najnowszych odczytów kluczowych wskaźników i analiz wygląda alarmująco.
Dogecoin (DOGE) za chwilę może doświadczyć ogromnej katastrofy
Kryzys z ostatnich tygodni osłabił większość kryptowalut. Dość mocno oberwał również DOGE. W chwili pisania tekstu memecoin kosztuje 0,26 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin moneta spadła o 0,62%. Przez ostatni tydzień token odrobił 6,06%. Jednak w trakcie ostatniego miesiąca Dogecoin stracił na wartości aż 36,45%.

Straty są spore, ale porównywalne do pozostałych monet na rynku. Jednak kilka czynników sugerują, że to może być dopiero początek prawdziwej katastrofy. Niepokojąco wyglądają przede wszystkim dane dotyczące aktywności duży posiadaczy. Jak poinformował Ali Martinez w jednym z ostatnich postów na X, aktywność wielorybów w sieci Dogecoin spadła o prawie 88% od połowy listopada.
Dlaczego jest to niepokojące? Może być to sygnał, że wieloryby nie są specjalnie zainteresowane gromadzeniem memecoina. Tym samym można domniemywać, że duzi posiadacze nie są przekonani, co do potencjału DOGE na przyszłość.

Dodatkowo Martinez przedstawił na X wyniki swojej analizy technicznej. Wynika z niej, że obecnie na wykresie Dogecoina formuje się „śmiertelne skrzyżowanie współczynnika MVRV z jego 200-dniową MA”. Jak ustalił ekspert, gdy DOGE w przeszłości podążał podobną ścieżką, jego cena spadała o 26% i 44%.
Obawy o przyszłość są przesadzone?
Dane i wyniki analizy, które przedstawił Ali Martinez, wyglądają co najmniej niepokojąco. Z drugiej strony jest kilka czynników, które pozwalają zachować optymizm co do przyszłej formy memecoina.
Pozytywne wieści napłynęły w połowie stycznia. Firma REX Shares & Osprey złożyła wniosek o ETF-y na memecoiny: DOGE, BONK i TRUMP. Pierwszy z nich wyłania się na zdecydowanego lidera. Zaledwie kilka godzin później na koncie miał już drugi wniosek o DOGE ETF. Formularze w tej sprawie złożyła firma Bitwise.
W zeszłym tygodniu do tego grona dołączył kolejny podmiot. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zaakceptowała wnioski firmy Grayscale, dotyczące wprowadzenia na rynek funduszy ETF opartych na kryptowalutach takich jak Ripple (XRP) oraz Dogecoin (DOGE).
Ponadto rynek wierzy, że Dogecoin ma swojego człowieka w administracji Donalda Trumpa. Chodzi oczywiście o Elona Muska, który co prawda deklarował kilka miesięcy temu, że nigdy nie zareklamuje żadnej kryptowalut, jednak jego aktywność w mediach społecznościowych pokazuje, że DOGE to jeden z jego ulubieńców. Co ciekawe DOGE jest akceptowaną formą płatności w salonach Tesli. Od kilku tygodni eksperci spekulują również, że Dogecoin trafi do nowego systemu płatności na X.