Dogecoin (DOGE), praojciec, który de facto stworzył kryptowaluty memowe (memecoin) jako fenomen znany do dzisiaj, bardzo mocno zyskał w ostatnich dniach, rosnąc szybciej niż większość konkurencyjnych monet z rankingu TOP 100. „Dotknęliśmy” właśnie poziomu 0,17 USD za sztukę, czego nie doświadczyliśmy od czerwca br., a sam token zyskuje blisko 20% w ciągu ostatnich 24 godzin. Dlaczego DOGE rośnie? Powodów jest kilka, ale jeden jest kluczowy.
Dogecoin to Elon Musk i jego sieć powiązań
Dogecoin zyskuje, ponieważ Bitcoin jest bliski przebicia swoich historycznych szczytów w rejonie 73 000 – 74 000 dolarów za sztukę: to oczywistość, ale nie jedyny powód. Główną przyczyną nagłej aprecjacji kryptowaluty jest fakt powiązania DOGE z osobą Elona Muska, który wielokrotnie publicznie wspierał „psią monetę”, a także próbował ją niejednokrotnie integrować z parasolem wizjonerskich spółek technologicznych, którymi zarządza.
Tym razem łańcuch powiązań jest jeszcze bardziej pogmatwany: Dogecoin rośnie, ponieważ jest kojarzony z Muskiem, ten zaś z kolei poparł jakiś czas temu kandydata Republikanów Donalda Trumpa w wyścigu o fotel prezydenta USA (wybory odbędą się 5 listopada 2024 r.). Trump z kolei, według danych z platformy predykcyjnej Polymarket oraz oficjalnych sondażowni, ma coraz większe szanse na zwycięstwo nad swoją konkurentką, Kamalą Harris z Partii Demokratycznej.
DOGE w Białym Domu? To niewykluczone
Innym czynnikiem wpływającym na token jest fakt, że Musk zasugerował opcję aktywnej współpracy z administracją Trumpa, jeśli tylko ten zostanie prezydentem po raz drugi (ubiega się bowiem o reelekcję). Internet obiegła informacja, jakoby Trump rozważał stworzenie Departamentu Wydajności Rządowej (Department of Government Efficiency, D.O.G.E. – przyp. red.) pod przewodnictwem Muska, co nawiązuje bezpośrednio do nazwy „psiej kryptowaluty”.
Zaskakująca aluzja do DOGE wywołała ogromny entuzjazm wśród uczestników rynku, zwłaszcza, że Musk zasugerował, że tak zarządzany departament mógłby przynieść państwu oszczędności rzędu 2 bilionów dolarów rocznie. Miliarder opublikował też post z awersem Dogecoina. Inwestorzy zaczęli spekulować, że DOGE może zacząć odgrywać dużą rolę w nowej administracji, jeżeli Musk faktycznie zaangażuje się w politykę na tak wysokim poziomie.
Spekulanci nastawieni zdecydowanie byczo
Ożywienie DOGE widoczne jest również w danych z rynku instrumentów pochodnych. Według platformy Coinglass, wolumen obrotu kontraktami futures Dogecoina wzrósł o 28% w ciągu ostatnich 24 godzin, a otwarte pozycje podskoczyły o ponad 34%, wynosząc aktualnie 1,48 miliarda dolarów. Wolumen kontraktów opcyjnych na DOGE zaliczył aprecjację sięgającą 138%. I choć otwarte pozycje na opcjach spadły o 23,68%, prawdopodobnie w wyniku realizacji zysków przez niektórych inwestorów, ogólny sentyment na rynku jest zdecydowanie optymistyczny. Warto dodać, że w ostatniej godzinie zlikwidowano pozycje krótkie o wartości 2,39 miliona dolarów, czyli „wyczyszczono” z rynku spekulantów grających na spadek kryptowaluty.
Dane z łańcucha bloków potwierdzają byczy sentyment wokół Dogecoina. Liczba aktywnych adresów DOGE wzrosła w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy, wynosząc 84 306 aktywnych portfeli na początku października. Mamy więc do czynienia nie tylko z wylewarowanym kapitałem czysto spekulacyjnym, ale i wzrastającą liczbą hodlerów trzymających kryptowaluty na rynku spot.
Jeżeli momentum się utrzyma, niektórzy analitycy przewidują aprecjację rzędu nawet 180% w najbliższych miesiącach.