Dlaczego Bitcoin spadł poniżej 100 tys. dolarów? Co musi się stać, żeby odbił?

Rynek kryptowalut znów przyciąga uwagę inwestorów, ponieważ bitcoin spadł poniżej kluczowego poziomu 100 tys. dolarów. Wzrost strachu był natychmiastowy, zaś część analityków zaczęła ostrzegać przed dalszym osłabieniem trendu. Mimo to pojawiają się także głosy, które widzą w obecnej sytuacji przestrzeń do możliwego odbicia. Dlatego warto sprawdzić, co stoi za tym spadkiem oraz co może odwrócić nastroje.

🎉 Zarejestruj się na MEXC i zgarnij bonus do 8000 USDT. Handel bez KYC i szybki start! Odbierz bonus →

Dlaczego bitcoin spadł pod 100 tys. dolarów?

Spadek bitcoina wywołał duże poruszenie, ponieważ poziom 100 tys. dolarów budował ważne psychologiczne wsparcie. Analityk IT Tech wskazuje jednak, że rynek zaczął tracić impet już wcześniej. Inwestorzy z sektora instytucjonalnego zmniejszyli zakupy, zaś mniejsza aktywność osłabiła popyt.

ETF-y przeżywają trudniejsze dni. Fundusze bitcoin notują już pięć dni z rzędu odpływów, co przekłada się na łączny ubytek blisko 2 mld dolarów. Zaś niższe przepływy kapitału sprawiły, że rynek utracił część stabilności. Analityk dodaje, że nawet firmy takie jak Strategy, znane z regularnych zakupów, wyraźnie zwolniły tempo.

Z kolei długoterminowi posiadacze zaczęli realizować zyski. Według IT Techa w ostatnich 30 dniach sprzedali oni około 315 tys. BTC. Aktywni gracze rynku nie przejęli tego dodatkowego wolumenu, przeto cena zareagowała szybkim osłabieniem. W dodatku pojawił się problem z pogarszającą się płynnością.

Stablecoiny odgrywają ważną rolę, tudzież bieżący spadek ich kapitalizacji wzmaga obawy. IT Tech podkreśla, że rynek stablecoinów skurczył się o 0,38% w skali tygodnia. To pierwsza taka sytuacja od miesięcy. Mniej stablecoinów oznacza mniej dostępnego kapitału, a tym samym mniejszą siłę zakupową przy nagłych ruchach.

Co musi się wydarzyć, aby rynek odbił?

Sytuacja wygląda niepokojąco, aczkolwiek analityk nie wyklucza powrotu byczego momentum. Zaznacza jednak, że rynek potrzebuje kilku kluczowych impulsów. Pierwszym krokiem jest powrót kapitału do ETF-ów. Zatem jeśli fundusze znów zanotują napływy, inwestorzy mogą wrócić do zakupów z większą pewnością.

Kolejnym warunkiem jest stabilizacja wśród długoterminowych posiadaczy. Rynek potrzebuje, aby przestali sprzedawać i znów zaczęli akumulować. Dopiero wtedy presja podażowa znacznie zmaleje, zaś popyt odczuje to niemal natychmiast.

Na końcu stoi kwestia płynności. Stablecoiny muszą powrócić do wzrostów, dlatego rynek bacznie obserwuje kapitalizację USDT, USDC i pozostałych projektów. Mimo to najważniejszym sygnałem może być wybicie bitcoina ponad 108–110 tys. dolarów, potwierdzone wyższym wolumenem. Według analityka dopiero taki ruch otworzy drogę do silniejszego odbicia.