Kolejna partia 50 BTC, które leżały nietknięte od 2010 roku, zostały dziś ruszone z macierzystych adresów. Ich wartość szacuje się, na dzień dzisiejszy, na około 570 000 dolarów.
Jeszcze więcej BTC z czasów Satoshi Nakamoto w ruchu!
Z danych eksploratora bloków wynika, że te 50 monet zostało po raz pierwszy przesłanych pod ten adres 9 listopada 2010 r. w ramach transakcji coinbase. Oznacza to, ni mniej ni więcej tyle, że te BTC stanowiły nagrodę za wydobycie bloku, która została przyznana górnikowi.
Na tym portfelu nie miały miejsca żadne inne transakcje. Oczywiście do dzisiaj. Jedynym wyjątkiem jest 0,00000547 BTC, które zostało wysłane na ten adres pod koniec sierpnia w ramach transakcji podobnej do spamu (dotyczyło to ponad 300 różnych portfeli). Najprawdopodobniej był to tak zwany „dust attack”, stosowany głównie do śledzenia ruchów BTC.
50 BTC z „ery Satoshiego” – droga przez blockchain
Monety zostały dziś przesłane na trzy różne adresy: dwa Bech32 (format SegWit) i jeden P2SH, używane głównie do transakcji z wieloma podpisami i nienatywnych transakcji SegWit. Transfery miały wielkość (odpowiednio) 30,16, 12,48 i 7,34 BTC.
Ostatnio „budzi się” coraz więcej monet z najwcześniejszych dni Bitcoina. Od początku października dwie partie – 50 BTC (570 000 dolarów) i 1000 BTC (11,4 miliona dolarów) – zostały wyprowadzone z głębokiego snu. Wcześniej, w maju, uwolniona została jeszcze jedna partia BTC.