Czy to już koniec Solany? Takie pytanie coraz częściej pojawia się wśród inwestorów. Dane z końcówki 2025 roku wyglądają brutalnie. Aktywność sieci spadła niemal do zera, a kurs SOL zaliczył jedną z najmocniejszych korekt wśród dużych projektów. Mimo to obraz sytuacji nie jest czarno-biały. Część analityków widzi w obecnym kryzysie moment przejściowy, inni mówią o poważnym teście dla całego ekosystemu.
Gwałtowny spadek aktywności i problem memecoinów
W czwartym kwartale 2025 roku aktywność sieci Solana (SOL) spadła aż o 97 procent. To jeden z największych regresów w historii dużych blockchainów. Jeszcze pod koniec 2024 roku sieć obsługiwała ponad 30 milionów aktywnych traderów. Rok później zostało mniej niż milion użytkowników miesięcznie.
Spadek zbiegł się z globalną korektą rynku. Bitcoin (BTC) stracił w tym czasie ponad 30 procent wartości. Jednak skala załamania Solany była wyraźnie większa. Dlatego inwestorzy zaczęli szukać głębszych przyczyn.
Kluczowym czynnikiem okazały się memecoiny. To one napędzały eksplozję aktywności i kursu SOL. Od dołków z 2022 roku cena wzrosła z około 8 dolarów do niemal 300. Wraz z popularnością memecoinów rosły przychody, liczba transakcji i zainteresowanie siecią.
W 2025 roku sytuacja się odwróciła. Memecoiny jako pierwsze znalazły się pod presją. Kurs SOL spadł z niemal 300 dolarów do okolic 120 dolarów, czyli o 58 procent. Analityk Marty Party twierdzi jednak, że to naturalny etap. Jego zdaniem spekulanci zniknęli po udanym teście stabilności sieci.
Ethereum, instytucje i pytania o przyszłość
Mimo spadków Solana nie straciła całkowicie zaufania rynku. Sieć przyciągnęła uwagę instytucji. Visa zaczęła wykorzystywać Solanę do rozliczeń stablecoinowych. To sygnał, że projekt może ewoluować w stronę mniej spekulacyjnych zastosowań.
Problemem pozostaje jednak skala. Ethereum (ETH) wygenerowało w 2025 roku ponad 1,4 miliarda dolarów rocznych przychodów. Solana osiągnęła 502 miliony dolarów. Co ciekawe, rok wcześniej proporcje były odwrotne. W 2024 roku Solana notowała aż 2,5 miliarda dolarów przychodu.
Współzałożyciel Solany, Anatoly Yakovenko, nazwał 2024 rok „szalonym”. Zwrócił uwagę, że wciąż nie wiadomo, czy otwarte protokoły potrafią długoterminowo utrzymać tempo wzrostu i dochodów.
Rok 2025 okazał się trudny także dla inwestorów. SOL wypadł o 56 procent gorzej niż ETH. To mocny kontrast wobec poprzedniego roku. Przyszłość Solany pozostaje więc otwarta. Jedno jest pewne. Sieć musi udowodnić, że potrafi być czymś więcej niż placem zabaw dla memecoinów. Na razie rynek podchodzi do tego z dużą rezerwą.