Druga połowa sierpnia przyniosła wyraźne ochłodzenie na rynku kryptowalut. Większość tokenów notuje dość spore straty. Stosunkowo mocno trzyma się Ethereum, który kilka dni wcześniej ustanowił nowe ATH. Jednak obecnie jest około 300-400 dolarów poniżej tego poziomu. Posiadacze ETH i analitycy zastanawiają się, jaki będzie kolejny ruch. Cenną wskazówką w tej kwestii często bywa aktywność dużych posiadaczy. Sprawdzamy, w jakim kierunku obecnie podążają wieloryby Ethereum.
Co dalej z Ethereum? Wieloryby nie próżnują
Sytuacja na rynku kryptowalut wyraźnie się ochłodziła. Przez chwilę w euforii byli posiadacze Ethereum, który nieoczekiwanie osiągnął nowe ATH. Według różnych giełd token kosztował od 4890 do 4900 USD. Jednak od tamtego momentu cena drugiej największej kryptowalut traci od 300 do 400 dolarów. Próbując znaleźć odpowiedź na to pytanie eksperci i posiadacze ETH spoglądają m.in. w kierunku wielorybów. Ich aktywność często bywa wskazówką w takich momentach.
Tutaj sprawa nie jest jednoznaczna i prosta. Z ostatnich danych platformy Whale Alert, która śledzi aktualne ruchy największych graczy na rynku, wynika, że część wielorybów szykuje się do sprzedaży. W ostatnich godzinach platforma odnotowała dwa duże transfery na giełdy. Pierwsza transakcja zawierała 37 744 ETH o wartości ponad 172 tys. dolarów. Tego typu ruchy zwykle nie wróża nic dobrego.
Jednak w tym samym czasie większość wielorybów przenosiła swoje zasoby z giełd na prywatne portfele. Najpierw Whale Alert odnotowała trzy transakcje, każda po 13 419 ETH (około 60 800 USD). Środki powędrowały z giełdy kryptowalut Binance na prywatny portfel. Kilka godzin później platforma wykryła transfer 36 tys. ETH (164 tys. USD) z gieły Ceffu na prywatny portfel.
Zatem dominujący trend wśród wielorybów polega na akumulacji. To jednocześnie próba ochrony swoich środków przed giełdami, które nie są zbyt bezpiecznym miejscem na długoterminowe przechowywanie. Wiele osób wciąż ma w pamięci atak na Bybit z lutego. Wówczas giełda straciła rekordowe 1,5 mld dolarów w wyniku ataków hakerów. Mowa o drugiej największej giełdzie kryptowalut, więc nic dziwnego, że użytkownicy unikają przechowywania swoich tokenów na platformach.
Wieloryby zbierają siły przed kolejnym rajdem?
Po ostatnim ATH Ethereum nieco zwolnił, ale wygląda na to, że wieloryby wykorzystują ten moment na akumulację i zakupy. Token w chwili pisania kosztuje 4 578 USD i jest daleko od rekordu. W ciągu ostatnich 24 godzin nie wykonał żadnego istotnego ruchu (-0,28%). Z kolei przez ostatni tydzień i miesiąc wzrósł odpowiednio o 12,51% oraz 18,49%. Od początku roku altcoin zyskał na wartości 37,68%.
Sytuację wykorzystał BlackRock. Po tym jak ETF-y zaczęły znowu przyciągać kapitał, gigant dodał do swojego portfela ETH o wartości około 300 mln dolarów. Zatem wygląda na to, że wieloryby oczekują kolejnych wzrostów i wykorzystują spadki na zakupy po niższej cenie.