Czy to byłby najczarniejszy scenariusz dla branży krypto? Gary Gensler już zaciera ręce

Gary Gensler — delikatnie mówiąc — nie jest najbardziej lubianą postacią w branży krypto. I z wzajemnością. Przewodniczący SEC niejednokrotnie wygłaszał niepochlebne sądy w sprawie kryptowalut i technologii blockchain. Plotki zasłyszane przez „Washington Reporter” donoszą, że w razie wygranej Kamali Harris w wyborach prezydenckich w USA, Gensler miałby niemałe szanse na fotel… sekretarza skarbu. Czy prawdopodobnie najgorszy sen zwolenników krypto ma szansę się ziścić?

Gensler ma niecne plany?

Kamala Harris, obecna wiceprezydent USA, rozważa nominowanie Gary’ego Genslera, przewodniczącego SEC, na stanowisko Sekretarza Skarbu w swojej administracji. Jeśli oczywiście wcześniej wygra wybory prezydenckie. Informacja ta pochodzi od kilku wysoko postawionych pracowników Senatu, co ujawnił wspomniany „Washington Reporter”.

Chociaż Gensler nie wyraził publicznie zainteresowania opuszczeniem swojej obecnej funkcji, źródła wskazują, że rozmowy na ten temat są w toku. A nominacja może być coraz bardziej prawdopodobna.

Jeśli Harris zdecyduje się na nominację Genslera, można spodziewać się, że spotka się ona z silnym sprzeciwem ze strony Republikanów. Przewodniczący SEC może liczyć z kolei na szerokie poparcie Demokratów.

https://twitter.com/BitcoinMagazine/status/1825615435884003797

Spekuluje się, że Gensler mógłby zgodzić się na ustąpienie ze stanowiska przewodniczącego SEC właśnie pod warunkiem, że Harris zagwarantuje mu stanowisko Sekretarza Skarbu. Chociaż scenariusze te pozostają spekulacyjne, podkreślają one skomplikowane manewry polityczne, które mogą wpłynąć na przyszłość regulacji finansowych w USA.

Istnieje jeszcze jedna teoria. Mianowicie taka, że Gensler może zrezygnować z funkcji przewodniczącego SEC jeszcze przed listopadowymi wyborami. Katie Biber, główny doradca prawny firmy Paradigm, wspomniała o możliwym „planie Genslera”. W jego ramach sam zainteresowany zrezygnowałby ze stanowiska, ale pozostałby w SEC jako komisarz. Taki sprytny ruch mógłby zapewnić Demokratom większość w Komisji do 2025 roku. Nawet jeśli wybory prezydenckie wygrałby Republikanin.

Kryptowaluty? Nie wiem, o czym mówisz

Informacje te pojawiają się w kontekście opublikowania przez Partię Demokratyczną nowej platformy wyborczej. Nie zawiera ona żadnych odniesień do Bitcoina, kryptowalut ani technologii blockchain. Choćby jednej wzmianki w 92-stronicowym dokumencie. Współzałożyciel Bankless, Ryan Sean Adams, skomentował ten fakt, stwierdzając, że „to jak splunięcie w twarz”.

Mimo uruchomienia kampanii „Crypto4Harris” w celu zdobycia poparcia wyborców związanych z kryptowalutami, do tej pory nie wypowiedziała się ona publicznie na temat swoich zamiarów wobec tej branży.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz