Stany Zjednoczone to wciąż niekwestionowany lider i centrum kryptowalut. Jednak problemy regulacyjne i nieprzychylna polityka administracji rządowej nie tworzą najlepszego klimatu do rozwoju. Dlatego co jakiś czas obserwatorzy zastanawiają się, czy jest możliwe, by centrum kryptowalut powstało w jakimś innym miejscu na świecie. Zwykle mówi się o Chinach, Singapurze, czy Hongkongu. Zdaje się, że jest jeszcze jedno miejsce, które warto mieć na uwadze.
Korea Południowa jako nowe centrum kryptowalut? Ludzie są gotowi
W ostatnich miesiącach Korea Południowa mierzy się z dużą liczbą przypadków krypto scamu. Wzrost tego typu oszustw wyniósł w ostatnim czasie kilkadziesiąt procent. Właściwie trudno się temu dziwić jeśli spojrzymy na najnowsze dane. Badanie przeprowadzone na południowokoreańskich uniwersytetach wykazało, że aż 40% studentów rozważa inwestowanie w kryptowaluty. Tym samym grupa docelowa, na której mogą żerować oszuści, jest bardzo duża.
Jednak te wyniki pokazują przede wszystkim, że społeczeństwo w Korei Południowej jest wyjątkowo przychylne zmianom i jednocześnie wykazuje gotowość do adopcji kryptowalut. Badanie przeprowadzone przez Korea Investment & Securities (KIS) wykazało, że 40% studentów uczelni wyższych w Korei Południowej inwestuje w kryptowaluty i akcje spółek giełdowych.
Ponadto wyniki badania ujawniły, że niektórzy studenci z Korei zaciągnęli znaczne długi, aby zabezpieczyć te inwestycje. Prawie 17% studentów skorzystało z pożyczek, aby zainwestować od 3590 do 7180 dolarów.
Studenci bardziej ufają kryptowalutom
Badania Korea Investment & Securities wykazały również, że Koreańscy studenci bardziej ufają kryptowalutom i rynkom zagranicznym. Spośród 404 ankietowanych studentów uniwersytetów 40% odpowiedziało, że zainwestowało w kryptowaluty i zagraniczne akcje. Większość respondentów w ankiecie jako powody tych inwestycji podała „oczekiwaną wartość przyszłą” (20%) i „wysoką oczekiwaną stopę zwrotu” (56%).
Wyniki badania ujawniły również, że niektórzy studenci uniwersytetów inwestowali także w inne aktywa finansowe, takie jak obligacje (11%), depozyty, aktywa i oszczędności objęte gwarancją kapitału (41%), fundusze (14%) i fundusze EFT ( 24%). Najważniejszym czynnikiem wpływającym na inwestowanie są „perspektywy biznesowe i konkurencyjność przedsiębiorstwa” (32%).
Jednocześnie badanie ujawniło brak wiary południowokoreańskich studentów uniwersytetów w krajowe systemy, takie jak konta oszczędnościowe, krajowa giełda papierów wartościowych i usługi emerytalne. Jako główne powody zniechęcające do tych opcji ankietowani wskazali „względną niestabilność i dużą zmienność” (41%) oraz „niskie wyniki” (36%).
Widać zatem, że społeczeństwo w Korei Południowej jest gotowe na ważne zmiany. Wbrew pozorom poparcie społeczne to bardzo istotny czynnik w drodze do adopcji kryptowalut. Pytanie tylko, czy za tymi oczekiwaniami i aspiracjami będą nadążać politycy. Póki co widać światełko w tunelu. Rząd południowokoreański zorganizował kilka miesięcy temu pilotaż CBDC. W ostatnich dniach ogłosił wprowadzenie przepisów, które chronią posiadaczy kryptowalut przed awariami na giełdach.