Czy tajemniczy Satoshi Nakamoto – człowiek (albo ludzie) widmo, którego tożsamość do dziś pozostaje największą zagadką technologii XXI wieku – naprawdę pisał o Ripple i XRP już w 2009 roku? Tak twierdzą niektóre źródła, które wyciągnęły na światło dzienne rzekome maile założyciela Bitcoina. Chociaż określenie „źródła” jest chyba nieco przesadzone.
„XRP? Interesujące podejście” – rzekome słowa Satoshiego
W tych wiadomościach Satoshi miał określić Ripple jako „interesujące” podejście do zaufania w transakcjach cyfrowych. Brzmi nieźle, prawda? Według entuzjastów to dowód, że już w czasach narodzin Bitcoina w obiegu były pomysły, które później stały się fundamentem XRP Ledger. Ba, niektórzy posuwają się jeszcze dalej. Sugerują, że Satoshi widział Ripple jako uzupełnienie Bitcoina w przyszłym systemie finansowym.
Problem w tym, że… dowodów brak. Nie ma żadnych archiwów, które potwierdziłyby autentyczność tych maili. Brak linków, brak oficjalnych zapisów – jedynie anonimowe zrzuty ekranu i twitterowe spekulacje. Krytycy od razu podnoszą alarm: to może być zwykła mistyfikacja, kolejna miejska legenda krypto, mająca za zadanie jedynie podkręcenie narrację wokół XRP.
Brak dowodów, wielkie emocje
Mimo to internet, a przynajmniej jego część, wie swoje. Zwolennicy Ripple świętują: „Widzicie? Ripple było od zawsze częścią tej historii!”. Zwolennicy Bitcoina kręcą nosem: „Bez dowodów to zwykłe bajki”. I właśnie ta polaryzacja napędza cały hype. W świecie kryptowalut liczy się nie tylko kod i blockchain, ale też opowieści, także te zmyślone. Taka natura.
Na razie nikt z Ripple, zespołu Bitcoin Core ani żadna instytucja związana z archiwizacją korespondencji Satoshiego nie potwierdziła tych rewelacji. Ale czy to ważne? Tajemniczość zawsze była paliwem tej branży. Satoshi, kimkolwiek jest, od lat nie daje znaku życia. To sprawia, że każda plotka, każdy „znaleziony” mail czy wpis urasta do rangi wydarzenia. Nawet jeśli… to bujda na resorach.
Nazwisko „Nakamoto” to wciąż najlepszy brand marketingowy, jaki ta branża kiedykolwiek miała. Niezależnie od tego, czy faktycznie wspomniał kiedyś o Ripple, czy też mamy do czynienia z niepierwszą mistyfikacją.