Członkowie administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa są co prawda gotowi do wywołania boomu na kryptowaluty, ale – co może być zaskoczeniem – tylko niewielka część z nich posiada aktywa kryptograficzne.
Przeprowadzony przez agencję Reuters przegląd ujawnień finansowych 535 członków Kongresu wykazał, że zaledwie 13 ustawodawców inwestuje w kryptowaluty, co stanowi mniej niż 3% całości.
Kryptowaluty? Jest skromnie
Pomimo proaktywnej postawy nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych – uruchomienia tokena kryptowalutowego TRUMP i podpisania nakazu utworzenia grupy roboczej ds. regulacji kryptowalut – niska adopcja wśród ustawodawców wyraźnie kontrastuje z amerykańską opinią publiczną. Badanie wykazało, że prawie jeden na pięciu Amerykanów zainwestował w kryptowaluty lub z nich korzystał. Jednak ustawodawcy mogą być bardziej ostrożni ze względu na brak solidnych ram regulacyjnych.
Jak się okazuje, zsoby kryptowalutowe ustawodawców są skromne pod względem skali. Senator Dave McCormick, były dyrektor funduszu hedgingowego, posiada do 5 milionów dolarów w funduszu Bitcoin, podczas gdy wiceprezes J.D. Vance posiada aktywa w przedziale między 250 001 a 500 000 dolarów. Łączna wartość inwestycji kryptowalutowych pozostałych dwunastu prawodawców mieści się w przedziale od 1,1 mln USD do 2,6 mln USD.
Dla porównania, branża kryptowalutowa sporo zainwestowała w amerykańską politykę. Z danych Public Citizen – waszyngtońskiej organizacji non-profit zajmującej się rzecznictwem na rzecz interesu publicznego – wynika, że tylko do połowy 2024 roku wydała ona ponad 100 milionów dolarów na działania wspierające kandydatów pro-kryptowalutowych, w tym Republikanów opowiadających się za programem forsowanym przez Trumpa.
Przypomnijmy, że Trump mianował zwolenników kryptowalut na kluczowe stanowiska w swojej administracji, sygnalizując tym samym potencjalne wsparcie legislacyjne dla branży. Oczekuje się, że obie izby Kongresu, obecnie kontrolowane przez Republikanów, wprowadzą przepisy integrujące kryptowaluty z tradycyjnymi finansami. – Kongres prawdopodobnie zajmie się reformą kryptowalut w nadchodzącym roku – powiedział Yesha Yadav, ekspert z Vanderbilt Law School.
Ostatnie wybory w Ohio udowodniły, jak ważne są dla polityków darowizny dokonywane w kryptowalutach. Republikanin Bernie Moreno, który dzięki kryptowalutom zyskał aż 40 milionów dolarów dofinansowania kryptowalutowego, pokonał niesprzyjającego aktywom cyfrowym Demokratę Sherroda Browna. Co ciekawe, sam Moreno w złożonych przez siebie zeznaniach finansowych nie zgłosił posiadania kryptowalut – chociaż inwestował w nie wcześniej.
Ekspozycja na kryptowaluty wśród prawodawców koncentruje się głównie na Bitcoinie. Inne inwestycje obejmują niejasne tokeny, takie jak „Aerodrome” i „Ski Mask Dog”, należące do Rep. Mike’a Collinsa, który ujawnił udziały o wartości od 56 015 do 315 002 USD.
Co przyniesie przyszłość?
Cynthia Lummis, wiodąca zwolenniczka kryptowalut w Senacie, wcześniej ujawniła posiadanie pięciu Bitcoinów. Jej ostatnie zgłoszenia nie wykazują żadnych aktualnych udziałów, ponieważ jej aktywa są zarządzane w ramach ślepego zaufania, aby uniknąć konfliktu interesów. Jednak jej wcześniejsze inwestycje w Bitcoiny, jeśli zostaną zachowane, mogą być teraz warte nawet 600 000 USD.
Krytycy podkreślają ryzyko związane z kryptowalutami, w tym oszustwa i zmienność, porównując je do hazardu ze względu na brak wewnętrznej wartości. Zwolennicy twierdzą jednak, że wczesne zaangażowanie legislacyjne może sprzyjać solidnej branży kierowanej przez Stany Zjednoczone.
Ponieważ administracja Trumpa nadaje priorytet kryptowalutom, Kongres stoi przed kluczowym rokiem w kształtowaniu swojego krajobrazu regulacyjnego, który może na nowo zdefiniować przyszłość aktywów cyfrowych w USA.