Czy Bitcoin zyska dzięki wyborom w USA?

Bitcoin wytracił rozmach, który w ostatnich miesiącach pozwolił mu znacząco zwiększyć wartość. Jednak długoterminowe bycze prognozy, zdaniem wielu obserwatorów rynku, wciąż obowiązują. Zadają sobie oni tylko jedno pytanie: Kiedy nastąpi przełom? Coraz częściej mówi się, że wyraźne odbicie może nadejść jesienią. Kluczowym czynnikiem dla przełamania mają być wybory prezydenckie w USA. Wiele osób wierzy, że kryptowaluty mogą zaważyć na wyniku wyborów. Czy faktycznie to wydarzenie jest aż tak ważne dla wyników i dla samego rynku kryptowalut?

Bitcoin jako istotny temat kampanii wyborczej w USA

Nigdy wcześniej temat kryptowalut nie był tak bardzo obecny w debacie politycznej, jak w trakcie trwającej kampanii wyborczej w USA. Obserwatorzy i uczestnicy rynku coraz częściej zastanawiają się, czy ta kwestia może zaważyć na wyniku wyborów oraz wartości Bitcoina.

Zdaje się, że na kwestii kryptowalut najwięcej chce ugrać Donald Trump. Chociaż w przeszłości polityk mówił, że Bitcoin to oszustwo, dziś mówi zupełnie inaczej. Kilka tygodni temu Trump podkreślał, że wspiera kryptowaluty i widzi w nich przyszłość. Co więcej, 26 maja polityk powiedział, że Stany Zjednoczone powinny utrzymać pozycję lidera kryptowalut. Jak ocenił, „w tej dziedzinie nie ma drugiego miejsca, USA musi pozostać liderem”.

Wcześniej Donald Trump umożliwił swoim wyborcom wpłacanie darowizn na jego kampanię wyborczą w formie kryptowalut. Niedawno kandydat na prezydenta USA chwalił się, że zebrał w ten sposób 12 mld dolarów.

Po drugiej stronie barykady jest Joe Biden, który do tej pory dał się poznać jako przeciwnik kryptowalut. Jednak kampanie wyborcze powodują, że politycy są skłonni łagodzić swoje dotychczasowe stanowiska. Niedawno wyszło na jaw, że sztab wyborczy Bidena rozważa skopiowanie ruchu Trumpa, który dotyczy zbierania darowizn w kryptowalutach.

Eksperci oceniają, że to, kto w listopadzie obejmie urząd prezydenta USA może mieć ogromny wpływ nie tylko na Bitcoina, ale na cały rynek. Choć są też analitycy, którzy sądzą, że obserwatorzy przeceniają znaczenie tej kwestii.

Znaczenie kryptowalut jest przesadzone?

W ostatnich miesiącach portale branżowe co chwila piszą o ruchach kandydatów na prezydenta USA w kontekście kryptowalut. Sporo powodów do komentarzy daje przede wszystkim Donald Trump, który co chwila deklaruje swoje poparcie dla kryptowalut. W roli „tego złego” występuje zwykle Joe Biden. Chociaż ostatnio pojawiły się plotki, że jego sztab rozważa umożliwienie przekazywania darowizn na kampanię Bidena w formie kryptowalut. Jednak nie wszyscy są przekonani, że wyborcy kryptowalutowi faktycznie odegrają jakąkolwiek rolę w tych wyborach.

Owen Tedford napisał ostatnio na łamach Fobes, że istnieją wątpliwości co do tego, że kryptowalutowi wyborcy zaważą na wyniku wyborów. Ekspert zwraca uwagę na to, że ankieta stowarzyszenia Blockchain Association może zawyżać liczbę wyborców, którzy będą opierać swoje decyzje na podstawie postaw kandydatów wobec kryptowalut.

Ponadto Tedford zauważa, że nie we wszystkich stanach kryptowaluty są tak samo istotną kwestią. W tzw. Pasie Rdzy stany Michigan, Pensylwania i Wisconsin osiągnęły wynik poniżej średniej krajowej w zakresie adopcji kryptowalut. Dlatego wyborcy kryptowalutowi w tych stanach nie przyniosą aż tak dużo głosów w porównaniu z innymi grupami wyborców.

Wymownym sygnałem ile faktycznie znaczą kryptowaluty dla polityków, może być też pierwsza debata kandydatów na prezydenta. Prowadzący nie zadali ani jednego pytania, które dotyczy tej kwestii.

Mimo wszystko ekspert uważa, że nawet jeśli polityka dotycząca kryptowalut nie będzie decydującą kwestią w wyborach, to branża i tak będzie wygrana. Bitcoin i kryptowaluty stały się coraz częściej przedmiotem debaty politycznej. Chociaż wciąż nie jest to kwestia priorytetowa, to znaczenie branży wyraźnie rośnie.

Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz