Crypto wieloryb otworzył 'Big Short’. Celuje w te dwie kryptowaluty. Spadną?

Na rynku kryptowalut zrobiło się nerwowo. Wśród teorii o kolejnym rajdzie Bitcoina, ktoś postanowił zagrać wbrew tłumowi. Na platformie Hyperliquid pojawiła się transakcja, która elektryzuje cały sektor: 7 milionów dolarów postawionych na spadki cen Bitcoina i XRP, z dźwignią aż 20x. To nie jest zwykły zakład, raczej pokaz brawury (być może desperacji)… Który na razie traderowi się opłacił. Co wiemy? Z pewnością to, że wieloryby nie obstawiają wyłącznie spadków. Ale do brzegu.

Gdy wieloryb idzie na skróty

Wejście tak dużej krótkiej pozycji w świecie krypto to co prawda zwykła spekulacja. Ale rynek lubi snuć teorie, według których to namaszczony trader ma dostęp do poufnych informacji, albo 'nadwyraz dobrze czuje rynek’. Przy dźwigni 20x nawet niewielki ruch kursu może zniszczyć pozycję w ciągu kilku sekund. To oznacza, że każda świeca na wykresie nabiera teraz dramatycznego znaczenia. Jeden fałszywy ruch może kosztować miliony.

Bitcoin od kilku dni balansuje wokół kluczowych poziomów wsparcia, nie mogąc zdecydować, czy ruszyć w stronę 110 tysięcy, czy spaść poniżej 100 tysięcy dolarów. XRP, mimo ostatnich uspokajających sygnałów po batalii regulacyjnej w USA, też stoi w miejscu… Jakby czekał na sygnał z góry. Który nie nadchodzi, a przynajmniej jeszcze nie nadszedł.

Gdzie kończy się odwaga, a zaczyna strategia

Wieloryby często wykorzystują shorty jako formę zabezpieczenia przed korektą – nie po to, by zarobić, lecz by ochronić większy kapitał ulokowany gdzie indziej. Jeśli więc ten anonimowy gracz rzeczywiście posiada pokaźny portfel Bitcoina czy XRP, jego ruch można czytać jako chłodną kalkulację.

Zwraca uwagę fakt, że transakcja nie została przeprowadzona na żadnej z dużych giełd scentralizowanych, lecz właśnie na Hyperliquid. Czyli na platformie zdecentralizowanej, wciąż nowej, ale szybko zdobywającej zaufanie dużych graczy. Wybór DEX-a nie jest przypadkowy: rosnące ryzyko regulacyjne, coraz ściślejsze procedury KYC i kolejne kontrowersje wokół Binance czy Coinbase sprawiają, że część kapitału powoli odpływa w stronę zdecentralizowanych rozwiązań.

Legenda kontruje?

Spekulanta szortującego kryptowalut skontrował inny spekulant. Oto legendarny „krypto-wieloryb”, który w czasie ostatniego krachu na fali ceł USA–Chiny zarobił blisko 200 milionów dolarów, otworzył nowe długie pozycje o łącznej wartości 55 milionów USD. Stawia na odbicie cen Bitcoina i Ethereum… Na razie z marnym skutkiem.

Z danych platformy analitycznej Arkham wynika, że inwestor postawił 37 mln USD na Bitcoina i 18 mln USD na Ethereum, korzystając ze wspomnianej giełdy Hyperliquid. To nie przypadkowy grac. HyperUnit działa na rynku od co najmniej siedmiu lat, a jego historia jest niemal legendarna.

W 2018 roku, gdy panowała pełna bessa, miał skupić Bitcoina o wartości 850 milionów dolarów, a jego portfel w szczytowym momencie wyceniano nawet na 10 miliardów. Po ostatnich spadkach, które zepchnęły Bitcoina o 14% poniżej rekordowych poziomów, większość rynku wstrzymała oddech. Tymczasem inwestor zajął pozycję odwrotną. Długą i zdecydowaną, jakby spodziewał się szybkiego odreagowania.

Analitycy z Arkham zwracają uwagę, że to już czwarta duża transakcja tego tradera w ostatnich tygodniach, poprzednie trzy zakończyły się zyskami. Społeczność kryptowalutowa uważnie obserwuje jego ruchy, traktując je niemal jak barometr nastrojów wśród „starych wyjadaczy”. Według danych CryptoQuant, długoterminowi posiadacze sprzedali w październiku i listopadzie około 405 tysięcy Bitcoinów, co częściowo tłumaczy ostatnią korektę.

Szef Bitwise, Hunter Horsley, zauważył jednak, że wielu z tych inwestorów nie wycofuje się z rynku całkowicie – raczej zarządza portfelem, realizując zyski po latach spektakularnych wzrostów. Co ciekawe, dane z Santiment wskazują, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy liczba Bitcoinów na giełdach spadła o ponad 200 tysięcy, co sugeruje, że większość inwestorów nie szykuje się do sprzedaży, a raczej przechowuje aktywa w portfelach prywatnych.