CoinGecko: „Mamy do czynienia z rekordową kapitalizacją rynku”. Oto najnowsze dane

Jak informuje serwis CoinGecko, globalny rynek kryptowalut osiągnął rekordową wycenę 3,2 bln USD, napędzaną w dużej mierze przez odnowioną falę optymizmu po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Z racji tego, że wiele osób oczekuje, że administracja Trumpa przyjmie stanowisko pro-kryptowalutowe, mamy obecnie do czynienia ze wzmożonym zainteresowaniem walutami cyfrowymi – te bez dwóch zdań odnotowują jeden z najbardziej widowiskowych rajdów od czasu boomu kryptowalutowego w 2021 roku.

CoinGecko: „Dziś padł rekord”

Według CoinGecko, wiodącej platformy analitycznej, rynek osiągnął swój szczyt właśnie dziś, w dniu 14 listopada 2024 r. Wielu obserwatorów rynku uważa ten moment, ża zwrotny dla całej kryptoealutowej branży. Rynkowi kryptowalut przewodzi oczywiście Bitcoin, który w chwili publikacji niniejszego testu był wart XXX USD. Sporo zyskały również altcoiny, w tym Ethereum i Dogecoin. Ten ruch BTC, za którym podążają altcoiny często prowadzi do swoistej „rotacji kapitału”, potencjalnie zwiększając całkowitą kapitalizację rynkową.

źródło: CoinGecko

Jak się okazuje, wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych nie tylko wzmocniły Bitcoina, ale także pozostałe kryptowaluty. Przypomnijmy, że BTC od początku roku podwoił swoją wartość – z kolei od samych wyborów zyskał około 30 proc. Natomiast Ethereum i Dogecoin odnotowały wzrosty odpowiednio o 33 proc. i 140 proc. W międzyczasie inwestorzy instytucjonalni zaczęli intensywnie inwestować w fundusze ETF, które oferują ekspozycję na kryptowaluty bez konieczności bezpośredniego posiadania aktywów cyfrowych. Trend ten wskazuje na większe zainteresowanie ze strony tradycyjnych instytucji finansowych, które wcześniej unikały rynku kryptowalut ze względu na obawy dotyczące zmienności i niejasności regulacyjnych. Niektórzy analitycy spekulują, że do końca roku BTC może być wart 100 000 USD. Dziś ta prognoza, która jakiś czas temu była uważana za nadzwyczaj optymistyczną, wydaje się być jak najbardziej możliwa.

Z drugiej strony rajd kryptowalut nie jest pozbawiony ryzyka. Przypomnijmy – w zeszłym roku Bitcoin spadł poniżej 20 000 USD w wyniku „kryptowalutowej zimy” wywołanej upadkiem firmy FTX i innych dużych projektów kryptowalutowych. Obecny rajd, choć znaczący, jest w dużym stopniu przyćmiony przez tradycyjne klasy aktywów. Dla porównania, skumulowana wartość całego złota kiedykolwiek wydobytego wynosi około 19 bilionów dolarów, podczas gdy S&P 500 jest wyceniany na około 50,6 biliona dolarów.

Potencjał jest spory

Podczas gdy entuzjazm wokół podstawowych kryptowalut jest wysoki, inne segmenty rynku, takie jak niewymienialne tokeny (NFT), wykazały jedynie niewielkie ożywienie. Według danych serwisu NonFungible.com, ceny sprzedaży NFT, które od maja znajdowały się w stagnacji na średnim poziomie 2000 USD, dopiero niedawno wzrosły do 2700 USD. Niemniej jednak wiele osób z branży uważa, że trwałe zainteresowanie i jasność regulacyjna mogą zrobić swoje. Już dziś rośnie zainteresowanie zdecentralizowanymi finansami (DeFi) i potencjałem blockchain do wspierania tokenizacji rzeczywistych aktywów i usług płatniczych opartych na blockchain. Jeżeli zwiększona kapitalizacja rynkowa utrzyma się przez dłuższy czas, ma ona szansę zachęcić nowych odbiorów do inwestowania.

Jedno jest pewne – W miarę jak rynek kryptowalut będzie podążał za falą optymizmu, jego odporność w obliczu wcześniejszych spadków zostanie przetestowana. Na razie jednak sektor ten wydaje się być gotowy na potencjalny przełom, wspierany przez połączenie sprzyjających warunków politycznych, zainteresowania instytucjonalnego i odnowionego apetytu na innowacje cyfrowe.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz