Kryptowaluty, tokeny… Szeroki wachlarz wyboru może przyprawić współczesnego sympatyka aktywów cyfrowych o prawdziwy zawrót głowy. Dane pokazują, że na światło dzienne wychodzi codziennie ponad 10 nowych projektów. Problem w tym, że nie wszystkie są „legitne” i czekają tylko aby nas „zjeść”.
2021 r. – wysyp nowych aktywów cyfrowych
Jak pokazują dane dostępne cały czas pod ręką dla każdego z nas, w okresie dużego zainteresowania branżą kryptowalut ze strony firm i instytucji (w ciągu ostatnich 12 miesięcy), na rynku pojawiło się prawie 5000 nowych tokenów, średnio ponad 10 nowych monet dziennie.
Jak można zaobserwować na stronie głównej CoinMarketCap, liczba aktywów przekroczyła ostatnio 12 000. To znacznie więcej niż około 7100 monet zarejestrowanych przez witrynę we wrześniu ubiegłego roku, co oznacza, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy uruchomiono co najmniej 4900 nowych zasobów cyfrowych.
Stanowi to największy rok do roku wzrost bezwzględnej liczby kryptowalut od czasu powstania Bitcoina. W tym czasie branża aktywów cyfrowych osiągnęła łączną kapitalizację rynkową w wysokości ponad 2 bilionów dolarów.
Można zaryzykować twierdzenie, że „wysyp” nowych projektów napędzany był w dużej mierze przez ubiegłoroczne wzrosty ceny BTC, rosnące zaangażowanie instytucji oraz – rzecz jasna – coraz większą popularność rozwiązań, które zaproponowały sektory DeFi i NFT.
Ponieważ znane nazwiska, takie jak Elon Musk czy Jack Dorsey, cały czas wykazują poparcie dla branży i jej możliwości, wciąż przyciąga to zainteresowanie zarówno twórcze, jak i finansowe. Wzmacnia to też dodatkowo rynki, inspirując programistów do pracy nad własnymi projektami, aby dołączyć do wyścigu o popyt i uszczknięcie kawałka kryptowalutowego tortu.
Aktywa cyfrowe cieszą się ponadto dużym zainteresowaniem jako klasa aktywów do zabezpieczania się przed skutkami inflacji – zwłaszcza podczas kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią koronawirusa. Podczas gdy wrzesień 2020 r. przyniósł spadki na giełdach, kryptowaluty w większości utrzymały swoją wartość. To mogło zainspirować jeszcze więcej twórców do inwestowania i rozwoju w ramach tej wschodzącej klasy aktywów.
Czy taka mnogość aktywó jest dobra dla branży kryptowalut?
Zwiększony poziom zainteresowania i rozwoju technologicznego ma kluczowe znaczenie dla rozwoju branży krypto. Stale rosnąca liczba cyfrowych monet może przynieść jednak efekt przeciwny do zamierzonego, a nawet stać się bardzo niebezpieczną okolicznością dla inwestorów.
Przewodniczący SEC Gary Gensler pozostaje sceptyczny co do przestrzeni m. in. ze względu na ogromną liczbę istniejących tokenów. Zdając sobie sprawę, że nie ma miejsca na tysiące różnych walut, planuje dalej regulować branżę, aby chronić inwestorów, zanim niektóre z projektów nieuchronnie upadną, doprowadzając do bolesnych strat.
Rzeczywiście, wiele z nowych tokenów wydaje się być niebezpiecznymi inwestycjami – jeśli nie jawnymi oszustwami. Jeżeli chciałbyś dowiedzieć się, jak nie dać się oszukać i gdzie prowadzić research w zakresie nowych tokenów jako okazji inwestycyjnych, przeczytaj poniższe artykuły:
źródło grafiki tytułowej: link
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.