Chiny mogą potajemnie budować strategiczną rezerwę Bitcoin, aby uniezależnić się od dolara amerykańskiego. Takie informacje przekazał David Bailey, CEO BTC Inc., który twierdzi, że Pekin od miesięcy prowadzi zamknięte rozmowy na ten temat. Oficjalnie rząd chiński tego nie potwierdził, lecz coraz więcej sygnałów wskazuje, że kraj ten intensywnie pracuje nad gromadzeniem BTC.
Chiny i Bitcoin: Nowy element de-dolaryzacji?
Od lat Pekin dąży do uniezależnienia się od dolara, a Bitcoin może stać się kolejnym narzędziem w tej strategii. Chiny już wcześniej podejmowały kroki w tym kierunku, m.in. poprzez zwiększanie rezerw złota, promowanie juana oraz rozwój BRICS.
Bitcoin, jako aktywo zdecentralizowane, daje im nową możliwość obejścia zachodnich sankcji i zabezpieczenia się przed niestabilnością globalnego systemu finansowego. Zdaniem analityków, Pekin dostrzega w kryptowalutach potencjał do zmniejszenia dominacji dolara w międzynarodowym handlu.
Co ciekawe, Chiny wcześniej sprzedały aż 194 000 BTC, które pochodziły z konfiskaty po aferze PlusToken w 2019 roku. Niektórzy spekulują, że było to jedynie pozorne wycofanie się, a w rzeczywistości Pekin stopniowo odkupuje nowe zasoby Bitcoin w tajemnicy przed rynkiem.
USA kontra Chiny: Wyścig po dominację w kryptowalutach
W tym momencie największą rezerwą Bitcoin na świecie dysponują Stany Zjednoczone – posiadają ponad 198 000 BTC o wartości ok. 18 miliardów dolarów. Jednak amerykańscy politycy również dostrzegają znaczenie kryptowalut. W kręgach administracji Trumpa mówi się o stworzeniu narodowej rezerwy cyfrowych aktywów, obejmującej nie tylko Bitcoin, ale też Ethereum i inne tokeny.
Pytanie brzmi: czy Chiny przyspieszą swoje działania? Jeśli Pekin zdecyduje się oficjalnie potwierdzić budowę rezerwy Bitcoin, może to wywołać prawdziwą finansową rewolucję. Coraz więcej państw zaczyna traktować kryptowaluty jako kluczowy element polityki gospodarczej, co może w przyszłości całkowicie zmienić układ sił na świecie.