Chińskie Silk Road 2.0 zamknięte! 140 MILIARDÓW złotych na handel ludźmi, narkotyki, „dziewczyny”, narzędzia tortur i nasze dane

Chińskie Silk Road 2.0 zamknięte! 140 MILIARDÓW złotych na handel ludźmi, narkotyki, „dziewczyny”, narzędzia tortur i nasze dane

Największa akcja porządkowa w dziejach komunikatora

13 maja 2025 r. komunikator Telegram usunął z sieci permanentnie dwa gigantyczne, chińskojęzyczne, czarnorynkowe platformy handlowe: Huione Guarantee (znany także jako Haowang Guarantee) oraz Xinbi Guarantee. Według firmy analitycznej Elliptic Research, która przekazała Telegramowi szczegółowe dane onchainowe, obie platformy obsłużyły do dzisiaj łącznie ponad 35 mld USD transakcji denominowanych w stablecoinach USDT, oferując swoim użytkownikom w zasadzie wszystko – od prania pieniędzy i kradzionych baz danych po handel ludźmi i narzędzia tortur.

Wszystkie jedwabne szlaki prowadzą na Telegram

Weterani krypto zapewne pamiętają, że nieogdaj cyfrową przestępczością rządziły poukrywane po darknetowej sieci Tor „bazary” w stylu Silk Road, którego twórca, Ross Ulbricht, został niedawno ułaskawiony przez prezydenta Trumpa . Od kilku lat natomiast środek ciężkości przesunął się na pseudo-anonimowy komunikator Telegram należący do libertarianina Pawła Durova, który daje handlowcom łatwy dostęp do ponad miliarda potencjalnych klientów i prostą obsługę płatności kryptowalutami. Nową formą są tzw. „guarantee marketplaces” – platformy z depozytem zabezpieczającym oraz wbudowanym escrow, na których administratorzy „gwarantują” transakcje między anonimowymi sprzedawcami a kupującymi. Wszystkie rozliczenia odbywają się w USDT, a transakcje nadzorują wyspecjalizowane boty.

Huione Guarantee – kolos z Kambodży

Huione Guarantee, uruchomiony w 2021 r. przez kambodżański konglomerat Huione Group, wyrósł z czasem na największą czarnorynkową platformę w historii internetu. Eksperci Elliptic wyliczają, że przez portfele klienteli ww. pośrednika przewinęło się aż ponad 27 miliardów dolarów amerykańskich. Oferowane towary i usługi były egzotycznie wręcz różnorodne: od fałszywych stron inwestycyjnych i kradzionych kart SIM po paralizatory i elektryczne kajdany, które – jak sugerowano – miały służyć do karania pracowników „kombinatów scamerskich”.

„Specjalność na psy które zerwały się z łańcucha”, prawdopodobnie mowa tutaj o pracownikach scammerskich „Mordorów”

Po pierwszej fali kasacji kanałów TG w lutym br. rynek zdołał się odrodzić dzięki zapasowym grupom i przekierowaniu nazw użytkownika (sprzedawanych jako tokeny niezamienne, tj. NFT). W ostatniej akcji Telegram poszedł jednak dalej: nie tylko usunął kanały, lecz także zbanował same nazwy, co uniemożliwiło ponowne wypromowanie nowych grup. Tego samego dnia Huione ogłosiło trwałe zamknięcie biznesu, zachęcając jednocześnie sprzedawców do migracji na powiązany z nim Tudou Guarantee, w którym to spółka ma 30% udziałów. Zaledwie kilka dni później liczba użytkowników Tudou skoczyła precyzyjnie o ok. 30%.

Komunikat napisany łamanym angielskim o permanentnym zamknięciu platformy

Xinbi Guarantee – „wersja 2.0” czy exit scam?

Xinbi Guarantee, niemal identyczny pod względem struktury, obsłużył transakcje wynoszące ok. 8,4 mld USD w stablecoinach USDT od 2022 r. i reklamował m.in. usługi „zastraszania na żądanie”, eskorty, a nawet matki-surogatki. Po kasacji kanałów administratorzy zapowiedzieli uruchomienie „Xinbi 2.0”; jednak część handlarzy obawia się, że to tylko zasłona dymna przed domniemanym „exit scamem”, czyli ucieczką z depozytami klientów.

Co teraz?

  • Po pierwsze możemy spodziewać się tzw. efektu domina – zamknięcie dwóch największych graczy może skłonić Telegram do systematycznej walki z pozostałymi rynkami tego typu. Jednocześnie użytkownicy już przenoszą się na mniejsze, mniej nadzorowane platformy lub budują własne aplikacje klonujące funkcje Telegrama. Ucięcie hydrze jednej głowy spowodowało więc powstanie (póki co) wielu mniejszych.
  • Presja regulatorów – w kwietniu Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych wpisał Huione Group na listę podmiotów objętych sankcjami za pranie pieniędzy. Eksperci spodziewają się podobnych działań wobec kolejnych operatorów, jeśli ci spróbują reaktywować biznes poza Telegramem.
  • Kurs w stronę decentralizacji – sukcesy centralizowanych usług, takich jak Telegram, pokazują, że nie są one trwałą przystanią dla przestępców. Obserwujemy więc przyspieszenie prac nad cenzuroodpornymi komunikatorami P2P, które – połączone z anonimizującymi stablecoinami – mogą utrudnić podobne akcje w przyszłości. Rośnie też kurs Monero (XMR), altcoina który zajmuje się anonimizacją transakcji blockchain.

Zwycięstwo (chwilowe) w wojnie z podziemiem

Dzięki zdecydowanej reakcji Telegrama, społeczność internetowa i ofiary internetowych oszustów zyskały moment żeby zaczerpnąć świeżego powietrza: dwa największe czarne rynki są aktualnie offline. Eksperci podkreślają jednak, że cyberprzestępczość nie znika, a jedynie migruje. Kolejne starcie najpewniej rozegra się na nowych, jeszcze mniej przejrzystych platformach, które trudniej będzie dopaść.

„To dopiero początek. Zburzyliśmy pałac, ale fundamenty pozostają” – twierdzi jeden z analityk Elliptic. „Kluczowe będzie utrzymanie presji i współpraca firm technologicznych, organów ścigania i branży kryptowalut”.

Dla milionów ludzi, którzy stracili pieniądze w schematach „pig butchering” i pokrewnych oszustwach, każda taka akcja to sygnał, że sieć nie jest bezkarna. Jednak wojna z globalną machiną scamerską wciąż trwa – i przenosi się na coraz to nowe fronty.

Komentarze (1)
Dodaj komentarz
  • sdfsdf4f

    gdzie są komentarze disqus?