Sezonowość na rynku Bitcoina staje się coraz bardziej widoczna, a bieżący tydzień jest tego najlepszym przykładem. Dane historyczne portalu Coinglass pokazują, że ten okres jest średnio trzecim najgorszym w roku dla Bitcoina, ze spadkiem rzędu 2,25 proc.
W tym roku spadek ten jest już odczuwalny, a cena BTC oscyluje wokół 113 000 USD. Sytuacja ta wpisuje się w szerszy trend sezonowej słabości, choć miesięczne i kwartalne perspektywy wciąż pozostają pozytywne.
Złoto i akcje AI kradną show
Jednym z kluczowych czynników, które mogły wpłynąć na osłabienie sentymentu wokół Bitcoina, jest rewelacyjna kondycja innych rynków. Złoto kontynuuje swój imponujący rajd, zyskując od początku roku ponad 42 proc. Jego rosnąca wartość, w połączeniu z tradycyjnym postrzeganiem złota jako „bezpiecznej przystani” w czasach niepewności, może odciągać uwagę inwestorów od kryptowalut.
Dodatkowo ogromne zyski w sektorze sztucznej inteligencji i akcji spółek zajmujących się wysokowydajnymi obliczeniami (HPC), takich jak IREN, również mogły odebrać Bitcoinowi część blasku. Inwestorzy, poszukujący krótkoterminowych, dynamicznych zwrotów, mogli przesunąć kapitał z rynku krypto na giełdę, gdzie szanse na szybki zysk wydają się większe.
Wskaźniki rynkowe sygnalizują spadek spekulacji
Wartościowe wskaźniki rynkowe potwierdzają, że „spekulacyjna piana” na rynku Bitcoina opadła. Stopy finansowania kontraktów terminowych (perpetual funding rates), które odzwierciedlają koszt utrzymywania lewarowanych pozycji, spadły do jednego z najniższych poziomów w miesiącu, wynosząc zaledwie 4 proc.. Niska stopa finansowania sugeruje, że inwestorzy z mniejszą chęcią otwierają pozycje z dźwignią, co wskazuje na spadek krótkoterminowej euforii.
Kolejnym wskaźnikiem jest zmienność implikowana (Implied Volatility – IV), która odzwierciedla oczekiwania rynkowe co do przyszłych wahań cen. W przypadku Bitcoina IV jest obecnie na historycznie niskim poziomie 37 proc.. Choć niska zmienność może zniechęcać traderów poszukujących szybkich zysków, eksperci z CME Group wskazują, że taka sytuacja bywała w przeszłości prekursorem większych ruchów cenowych.
Co dalej z Bitcoinem?
Mimo obecnego spowolnienia analitycy zauważają, że długoterminowy trend dla Bitcoina pozostaje wzrostowy. Wrzesień jest historycznie trudnym miesiącem dla Bitcoina, jednak kolejne 14 tygodni roku zazwyczaj przynosiło pozytywne zwroty. Prognozy dotyczące ceny Bitcoina na lata 2025-2030 są bardzo optymistyczne, a niektórzy analitycy spodziewają się, że cena BTC może przekroczyć 150 000 USD, a nawet w długim terminie osiągnąć milion dolarów.
Kluczowe dla przyszłych wzrostów będą takie czynniki jak dalsza adopcja, napływ kapitału z funduszy ETF oraz nastroje rynkowe, które w dłuższej perspektywie wydają się sprzyjać kryptowalutom. Niska zmienność i spadające stopy finansowania mogą być, jak sugerują niektórzy, ciszą przed burzą, która może przynieść kolejny, dynamiczny ruch cenowy.
Analiza nastrojów na platformie X pokazuje, że sentyment wśród ekspertów jest mieszany, ale dominuje ostrożny optymizm. Wielu analityków podkreśla, że historyczna sezonowość nie powinna być jedynym wyznacznikiem i radzą, aby obserwować dane on-chain oraz makroekonomiczne sygnały, takie jak polityka Rezerwy Federalnej czy napływ kapitału do funduszy ETF. Na przykład firma Strategy nadal aktywnie gromadzi Bitcoiny, co jest silnym sygnałem wiary instytucjonalnej w jego długoterminową wartość. Tak czy inaczej, obecna sytuacja może być idealnym momentem dla inwestorów, aby przemyśleć swoją strategię i zająć pozycje przed potencjalnym, kolejnym cyklem wzrostowym, zamiast poddawać się krótkoterminowej panice.