Wielki Brat patrzy. Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych wyprodukował w tym tygodniu potężny raport, w którym podkreślono obawy władzy centralnej związane z dynamicznie rozwijającym się sektorem niezależnych stablecoinów (czyli kryptowalut utrzymujących parytet z walutą państwową jak dolar czy euro w stosunku 1:1). Zdaniem autorów jest to bardzo negatywne zjawisko; sugerują, że powinny one zostać prędzej czy później zastąpione przez lepszą ich zdaniem cyfrową walutę banku centralnego (CBDC). Na drodze stoi jednak polityka (w tym jeden, kluczowy polityk).
Departament Skarbu: stablecoiny to coraz większy problem i zagrożenie
W przekazanym opinii publicznej dokumencie, przygotowanym przez Biuro ds. Zarządzania Długiem Publicznym Departamentu Skarbu USA zasugerowano, że prywatnie emitowane stablecoiny powinny w przyszłości ustąpić miejsca państwowej cyfrowej walucie banku centralnego (CBDC). Dlaczego? Ponieważ zdaniem autorów raportu coraz większa obecność stablecoinów na rynkach finansowych jest potencjalnym zagrożeniem dla gospodarki narodowej.
„Podobnie jak w XIX wieku prywatne waluty 'dzikich kotów’ zostały zastąpione przez państwowe waluty centralne, tak i współcześnie CBDC będzie musiało zastąpić stablecoiny jako główną formę waluty cyfrowej wspierającej transakcje tokenizowane” – czytamy w raporcie.
Dokument zwraca uwagę w szczególności na fakt, że ogromna liczba amerykańskich, krótkoterminowych obligacji skarbowych (tzw. Treasury bills, lub w skrócie T-bills) jest obecnie nabywanych przez emitentów stablecoinów, takich jak Tether (USDT) i Circle (USDC). Ministerstwo szacuje, że już ok. 120 mld USD w tego typu papierach wartościowych zostało wykupionych przez powyższe spółki jako zabezpieczenie dla emitowanych przez nie stablecoinów, z czego Tether odpowiada za większość: w sumie ponad 80 miliardów dolarów.
Dolar nie może skończyć jak Luna
Warto w tym miejscu wspomnieć, że sympatycy zdecentralizowanych walut cyfrowych argumentują, że stablecoiny wspierane przez dolara amerykańskiego wzmacniają pośrednio pozycję waluty krajowej właśnie poprzez działalność operacyjną Tethera i Circle: a mianowicie większy popyt na obligacje Skarbu Państwa. Urzędnicy są jednak sceptyczni. Podkreślają, że często zdarzały się w przeszłości oderwania waluty cyfrowej emitowanej przez prywatą firmę od pegu, czyli w tym przypadku dolara, lub nawet całkowitego ich upadku jak UST ekosystemu Terra. Autorzy dokumentu uważają, że ryzyko to jest niedopuszczalne i stanowi zagrożenie dla całego rynku T-bills, gdzie zadłuża się amerykański rząd.
„Upadek głównego stablecoina, takiego jak Tether, mógłby wywołać paniczną wyprzedaż (fire sale) posiadanych przez nich udziałów w amerykańskich obligacjach skarbowych” – ostrzega raport. „I choć stablecoiny stanowią obecnie marginalny segment rynku T-bills, ich wzrost w czasie może narazić ten rynek na zwiększone ryzyko związane z gwałtownymi wyprzedażami spowodowanymi paniką na rynku stablecoinów.”
Departament Skarbu szacuje, że ponad 80% wszystkich transakcji kryptowalutowych to transakcje przy użyciu stablecoinów, przy czym USDT od Tethera zdecydowanie dominuje w tym segmencie: USDT wygenerował w sumie 53 miliardy dolarów wolumenu obrotu tylko w ciągu ostatnich 24 godzin.
Rząd USA wyemituje CBDC? Przeszkadza polityka
Autorzy rekomendują, aby rząd USA ostatecznie zastąpił prywatne stablecoiny swoją własną kryptowalutą, prawdopodobnie emitowaną przez krajowy bank centralny, czyli Rezerwę Federalną. Jest tylko jeden problem: CBDC stał się bowiem w ostatnich latach tematem kontrowersyjnym w amerykańskiej polityce. Wielu prominentnych republikańskich prawodawców zobowiązało się publicznie do zablokowania ich wdrożenia, krytykując pomysł cyfrowej waluty rządowej jako narzędzie potencjalnej inwigilacji.
Wtóruje im b. prezydent i aktualny kandydat na urząd prezydenta USA z ramienia Republikanów Donald Trump, który publicznie wyraził swój sprzeciw wobec CBDC podczas swojej kampanii reelekcyjnej, określając ten pomysł jako „zagrożenie dla wolności”. Warto w tym miejscu jednak przypomnieć, że autorski projekt blockchainowy Trumpa, World Liberty Financial, planuje emisję swojego własnego stablecoina.
Czy to faktyczna troska o wolność finansową, czy zwyczajna kiełbasa wyborcza i konflikt interesów?