Branżowy gigant i kryptowalutowa koalicja apelują do Kongresu. Chodzi o przełomową ustawę

Amerykańskie organizacje branżowe – w tym Coinbase i 65 innych podmiotów związanych z aktywami cyfrowymi – zjednoczyły swe siły, by zaapelować do Kongresu o pilne przyjęcie ustawy CLARITY (Digital Asset Market Structure Clarity Act).

Ich zdaniem USA ryzykują utratę pozycji lidera w globalnej gospodarce cyfrowej, jeśli nie podejmą działań zapewniających przejrzyste ramy prawne dla rozwoju blockchaina i kryptowalut.

Stawka jest wysoka

W przesłanym do Kongresu liście, sygnowanym przez organizację non-profit Coinbase – Stand With Crypto – oraz firmy takie jak OpenSea i Dapper Labs, podkreślono, że brak jednolitych przepisów zniechęca inwestorów i wypycha talenty technologiczne poza granice kraju. „Amerykańskie przywództwo w sferze kryptowalut poważnie słabnie” – napisano.

Ustawa CLARITY miałaby uporządkować podział kompetencji między dwiema agencjami federalnymi: Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która nadzorowałaby aktywa uznane za papiery wartościowe, oraz Komisją ds. Handlu Kontraktami Terminowymi (CFTC), której powierzono by nadzór nad pozostałymi aktywami kryptowalutowymi. Takie rozdzielenie ma zakończyć wieloletni spór kompetencyjny i dać przemysłowi cyfrowych aktywów długo oczekiwaną stabilność regulacyjną.

Republikańscy liderzy Izby Reprezentantów zapowiedzieli już, że tydzień, który rozpocznie się w poniedziałek, 14 lipca będzie „Tygodniem Kryptowalut”. W tym czasie Kongres rozważy trzy kluczowe projekty ustaw: CLARITY Act, GENIUS Act (regulujący stablecoiny) oraz Anti-CBDC Surveillance State Act, zakazujący powstania cyfrowego dolara emitowanego przez bank centralny.

GENIUS Act przeszedł już przez Senat i zyskał poparcie Donalda Trumpa, który wezwał Kongres do jego uchwalenia przed sierpniową przerwą w pracy. CLARITY Act również nie pozostaje w tyle – 10 czerwca projekt został zatwierdzony przez komisje ds. usług finansowych i rolnictwa Izby Reprezentantów, oczekując teraz na głosowanie plenarne.

Sęk w tym, że CLARITY Act wzbudza kontrowersje po stronie Demokratów. Kongresmenka Maxine Waters określiła ten projekt jako „pochopny i nieodpowiedzialny”, ostrzegając, że ograniczy on nadzór nad ryzykownymi działaniami w przestrzeni kryptowalutowej i może sprzyjać nadużyciom. Waters oskarżyła też projektodawców o powiązania z interesami Trumpa, określając ustawę mianem „krypto-oszustwa Trumpa”. Wskazała na liczne inwestycje byłego prezydenta w tokeny, stablecoiny i platformy handlowe, które miały przynieść mu co najmniej 620 milionów dolarów.

Obawy Demokratów dotyczą także konfliktu interesów i wpływu prywatnych zysków na kształtowanie polityki publicznej. Letitia James, prokurator generalna stanu Nowy Jork, wyraziła zaniepokojenie potencjalnymi lukami prawnymi w projekcie i wezwała do mocniejszych zabezpieczeń dla konsumentów.

Zwolennicy CLARITY Act odpierają te zarzuty, twierdząc, że ustawa zapewni jednoznaczne ramy prawne. To zaś ma pozwolić firmom technologicznym na działanie w Stanach Zjednoczonych z większym spokojem o swoje interesy. Dzięki ustawie możliwe miałoby być przyciągnięcie większej liczby inwestorów instytucjonalnych oraz zwiększenie zaufania rynku do projektów kryptowalutowych.

Coinbase może tylko zyskać

Dla Coinbase i podobnych firm, CLARITY Act oznaczałby prawdziwy przełom. Dziś spółka notuje dobre wyniki – jej akcje wzrosły o 50 proc. od początku roku, a przychody w pierwszym kwartale osiągnęły 2 miliardy dolarów, mimo lekkiego spadku w stosunku do poprzedniego kwartału. Przychody Coinbase z transakcji wzrosły do 1,26 miliarda, a dochody z subskrypcji i usług urosły o 37 proc. Przedsiębiorstwo uruchomiło także nowy aktyw na swojej sieci warstwy 2, Base – cbADA, zwiększając tym samym wachlarz obsługiwanych tokenów i konkurencyjność platformy.