Branża krypto tryumfuje! Sąd apelacyjny odrzucił przepisy SEC

Amerykański sąd apelacyjny odrzucił zasadę Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która miała zapewnić inwestorom większą przejrzystość funduszy prywatnych.

Sąd Apelacyjny w Nowym Orleanie (5th U.S. Circuit Court of Appeals) orzekł na korzyść sześciu grup funduszy private equity i hedgingowych, stwierdzając, że SEC przekroczyła swoje uprawnienia, przyjmując zasadę w sierpniu ubiegłego roku. Komisja twierdziła że Kongres upoważnił ją do wdrożenia zasady na mocy ustawy Dodda-Franka z 2010 roku. Jak powiedział sędzia okręgowy Kurt Engelhardt, że obowiązujący przepis „nie ma nic wspólnego z funduszami prywatnymi”.

„SEC się myli”

Wyjaśnijmy – fundusze private equity i hedgingowe zazwyczaj przyciągają zamożnych, wyrafinowanych inwestorów, w wyniku czego otrzymały mniejszy federalny nadzór regulacyjny niż inwestycje skierowane do zwykłych inwestorów. SEC twierdziła, że wprowadzona przez nią zasada ta ma na celu zwiększenie przejrzystości, uczciwości i odpowiedzialności w branży, która jest postrzegana jako nietransparentna.

To mocny cios dla Komisji i jej przewodniczącego Gary’ego Genslera. Jak się okazuje, grupy biznesowe zwracają się właśnie do tak konserwatywnych sądów, jak ten w Nowym Orleanie, by zakwestionować federalne przepisy, które ich zdaniem są przejawem niepotrzebnej biurokracji i zbędnych wydatków.

Unieważniona przez sąd zasada SEC wymagała od zarządzających funduszami publikowania kwartalnych raportów o wynikach i opłatach, przeprowadzania corocznych audytów i zaprzestania preferencyjnego traktowania niektórych inwestorów w zakresie umorzeń i specjalnego dostępu do udziałów w portfelu. Dotyczyło to między innymi funduszy private equity, funduszy hedgingowych, funduszy venture capital i zarządzających funduszami dla inwestorów instytucjonalnych, takich jak fundusze emerytalne i fundusze wieczyste.

Przedstawiciele branży krypto pochwalili decyzję sądu, twierdząc, że zasada wprowadzona przez amerykańską Komisje Papierów Wartościowych i Giełd była nadmiernie uciążliwa i kosztowna oraz groziła fundamentalną zmianą sposobu prowadzenia działalności. – Orzeczenie to jest zwycięstwem tysięcy firm w całej Ameryce, które potrzebują kapitału, aby się rozwijać i milionów pracowników, którzy polegają na kapitale prywatnym i kredytach, aby wzmocnić swoje emerytury – powiedział Drew Maloney, dyrektor generalny American Investment Council.

Krytycy są wszędzie

Ale nie wszyscy są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Stephen Hall, dyrektor prawny organizacji non-profit Better Markets, nazwał decyzję sądu „straszną porażką”. Jego zdaniem pozbawia ona zwykłych Amerykanów posiadających fundusze emerytalne ochrony przed nieuczciwymi i nieprzejrzystymi praktykami oraz osłabia zdolność SEC do ochrony inwestorów, stabilności finansowej i integralności rynku.

David Blass, partner w Simpson Thacher & Bartlett, uważa, że decyzja sądu może mieć teraz znaczący wpływ na tworzenie przepisów przez Komisję. SEC może być szczególnie czujna, jeżeli chodzi o przepisy dotyczące powstrzymywania brokerów-dealerów przed korzystaniem z technologii, która mogłaby podporządkować interesy klientów ich własnym.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz