Na koniec października 2025 r. na świecie działało blisko 40 tysięcy (dokładnie 39 586) bitomatów — to najwyższy poziom od grudnia 2022 r. i wyraźny sygnał, że infrastruktura „fizycznego” dostępu do kryptowalut po pandemicznym spowolnieniu wraca na stabilną ścieżkę wzrostu. Do rekordu wszech czasów (39 989 urządzeń z grudnia 2022 r.) brakuje już naprawdę niewiele, a dynamika ostatnich tygodni sugeruje, że granica 40 tys. może zostać przekroczona jeszcze przed końcem roku. Dane pochodzą z publicznie dostępnego agregatora online – CoinATMRadar.
Październik z wyraźnym przyspieszeniem instalacji nowych bitomatów
Październik przyniósł skokowy wzrost: w ujęciu netto przybyły 422 nowe maszyny wobec 80 we wrześniu, co oznacza wzrost tempa instalacji aż o 427,5% m/m. Od początku roku baza bitomatów urosła z 37 643 do 39 586, czyli o 1 943 urządzenia (ok. 5,2%). To pierwszy tak dobry miesiąc po okresie „chudych lat” 2023–2024, kiedy część operatorów ograniczała sieci z powodu spadków cen aktywów i rosnących wymogów zgodności.
Ameryka Północna wciąż na topie
Struktura geograficzna pozostaje natomiast bez większych zmian: ponad 83% wszystkich urządzeń pracuje aktualnie w Ameryce Północnej. W samych Stanach Zjednoczonych tylko w październiku pojawiło się 360 nowych automatów (łącznie 31 037), przy czym Kanada dołożyła 44 instalacje, utrzymując jeden z najwyższych wskaźników bitomatów na mieszkańca. Europa zwiększyła stan swój posiadania tylko symbolicznie — o osiem nowych urządzeń (do 1 769), Australia dodała 33 maszyny, a rynki wschodzące w Ameryce Łacińskiej i Azji Południowo-Wschodniej dopiero dołączają do wyścigu.
Dlaczego sieć bitomatów rośnie akurat teraz?
Na najnowsze odbicie nałożyło się kilka czynników. Po pierwsze, powrót zainteresowania detalicznego i instytucjonalnego kryptowalutami sprzyja operatorom, którzy widzą rosnące obroty i chętniej inwestują w nowe lokalizacje. Po drugie, branża robi postępy w obszarze zgodności — coraz częściej standardem są procedury KYC/AML, limity transakcyjne i zdalne monitorowanie urządzeń, co ogranicza ryzyka regulacyjne. Wreszcie, po stronie popytu bitomaty wypełniają lukę dla użytkowników preferujących szybkie transakcje gotówką lub kartą w punktach stacjonarnych zamiast wymiany online. Trend ten widać szczególnie w USA, które od lat są epicentrum sieci, ale także w Kanadzie i Australii.
Co dalej?
Jeśli październikowe tempo utrzyma się, globalna liczba urządzeń może przebić 40 tys. jeszcze w 2025 r. Operatorzy przygotowują się na zwiększony ruch detaliczny w 2026 r., a rozbudowa sieci w Europie i regionie Azji-Pacyfiku może przyspieszyć wraz z dojrzewaniem lokalnych ram regulacyjnych. Na razie jednak to rynki zachodnie — przede wszystkim Stany Zjednoczone — pozostają głównym motorem wzrostu.