Na krypto X (Twitterze) pojawiły się spekulacje na temat tego, czy BlackRock, lider światowy w segmencie zarządzania aktywami inwestycyjnymi, może rozważać utworzenie spotowego funduszu giełdowego (ang. Exchange-Traded Fund (ETF) – przyp. red.) dla blockchainu Solana ($SOL). Rozważania te należy rozpatrywać w kontekście analogicznych wniosków lewiatana i jego konkurentów u amerykańskiego regulatora rynku (SEC) dla spotowych funduszy ETF z Bitcoinem i Ethereum jako aktywami bazowymi.
Bitcoin ETF tuż za rogiem, Solana cierpliwie czeka
Jeden z kryptowalutowych influencerów na platformie X (d. Twitter) zapoczątkował ciekawą dyskusję, sugerując, że Solana mogłaby być kolejną monetą na radarze giganta giełdowego BlackRock w zakresie wniosków o nowe fundusze ETF. Influencer podkreślił kilka czynników, w tym strategiczne partnerstwa Solany z międzynarodową korporacją płatniczą Visa, Google czy zakupowym Shopify, a także ostatnie wydarzenia, takie jak uruchomienie aktualizacji Firedancer w sieci testowej. Co więcej, stabilność sieci Solana przez ponad 8 miesięcy i jej odrodzenie po upadku giełdzy FTX także są jego zdaniem warte podkreślenia jako potencjalne powody zainteresowania dla BlackRock.
Entuzjazm twitterowiczów spotkał się jednak ze sporą dawką sceptycyzmu ze strony analityka Bloomberga który specjalizuje się m.in. w analizowaniu kolejnych kroków w sprawie Bitcoin ETF, Jamesa Seyffarta. W odpowiedzi na post influencera, Seyffart stwierdził, że wbrew gorącym głowom nie widzi on oczami wyobraźni przedstawicieli BlackRock ubiegających się o fundusz ETF z $SOL jako aktywem bazowym, nawet w najbliższej przyszłości. Analityk wskazał głównie na względy regulacyjne, podkreślając tendencję amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) do postrzegania aktywów innych niż Bitcoin jako papierów wartościowych.
Zobacz też: FTX chce zrzucić na rynek kryptowaluty warte 100 mln USD tygodniowo. Czy Solana jest zagrożona?
Co jest, a co nie jest papierem wartościowym
Seyffart odniósł się również do wielokrotnych oświadczeń przewodniczącego SEC Gary’ego Genslera wskazujących na skłonność do klasyfikowania przez lidera Komisji różnych aktywów kryptograficznych jako papierów wartościowych i tendencji do naciągania definicji. Co ciekawe, Ethereum jest w tym przypadku pewnym ewenementem. Biorąc pod uwagę dotychczasowe potyczki Genslera i pozostałych komisarzy z tym aktywem, oficjalne stanowisko regulatora rynku w sprawie $ETH brzmi „może tak, może nie”. Innymi słowy, prawdopodobieństwo zatwierdzenie spotowego Ethereum ETF jest mniejsze niż bitcoinowego, jednak jest to absolutnie możliwe.
SEC rozpatruje obecnie między innymi wniosek BlackRock o utworzenie Bitcoin ETF oraz analogiczne aplikacje wszystkich konkurentów giełdowego lewiatana. Warto przy tym wspomnieć, że wskaźnik zgód jakie BlackRock otrzymał od Komisji dotychczas w podobnych sprawach jest imponująco wysoki i wynosi aż 99,8%. Wszystko to sprawia, że już pierwszy news o wejściu spółki do wyścigu o kryptowalutowe ETF-y spotkał się z niezwykle entuzjastycznym przyjęciem na szerokim rynku.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł służy wyłącznie celom informacyjnym i nie stanowi porady inwestycyjnej.
Może Cię zainteresować: