Lipcowy szczyt na rynku kryptowalut już dawno za nami. W ostatnich dniach nastroje na giełdach wyraźnie się ostudziły. Nawet topowe kryptowaluty wyraźnie wyhamowały, a wielu posiadaczy w panice postanowiło zabrać swoje tokeny z giełd lub po prostu je sprzedać. W takich momentach uaktywniają się również duzi gracze. Wieloryby tylko czekają na takie okazje, by wykorzystać strach rynku i kupić więcej monet, które mogą jeszcze zyskać na wartości. W ostatnim czasie nie próżnował również BlackRokck. Gigant instytucjonalny mocno skupił się na kryptowalutach i o dziwo to wcale nie Bitcoin był jego głównym celem.
BlackRock mocno stawia na kryptowaluty. Jedna przeskoczyła Bitcoina
Od pewnego czasu tradycyjny świat finansów coraz bardziej otwiera się na cyfrowe waluty. Coraz mocniej na sile przybiera trend, w ramach którego duże instytucje finansowe gromadzą coraz więcej kryptowalut. Pod tym względem zdecydowanym liderem jest BlackRock, który kilka tygodni temu stał się drugim największym posiadaczem BTC na świecie, ustępując jedynie legendarnemu twórcy tej monety.
Jednak w ostatnim czasie to nie Bitcoin jest na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o BlackRock. Na prowadzenie wysuwa się Ethereum. Już w czerwcu pojawiały się pierwsze sygnały, że może dojść do zmiany warty. Wówczas szerokim echem odbiła się wiadomość o tym, że gigant sprzedał BTC, by dokupić więcej ETH. Tylko 7 sierpnia największy na świecie zarządzający aktywami dodał 363 BTC (41,9 mln USD) i 9251,59 ETH (34,2 mln USD) do swoich portfeli ETF.
Szczególną uwagę rynku przykuł tydzień między 22 a 28 lipca. Wówczas BlackRock wydał czterokrotnie więcej na ETH, niż na BTC. Na Ethereum firma wyłożyła w tym czasie około 1,2 mld dolarów. W tym samym okresie na Bitcoina wydała około 267 mln dolarów.
Duże zainteresowanie ETH wykazują również inne duże podmioty. Miliony dolarów w Ethereum wpompował również World Liberty Financial, czyli fundusz powiązany z prezydentem Donaldem Trumpem.
Ethereum dobrze zniósł spadki i znowu rośnie
Chociaż w ostatnim czasie większość kryptowaluta notowała spadki, ETH zniósł ten okres dość dobrze. Jak jedynym z TOP 10 zwiększył kapitalizację rynkową. Reszta stawki traciła. Wczoraj altcoin znowu wyraźnie poszedł w górę.
W momencie pisania tekstu Ethereum kosztuje 3 867 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin wzrósł o 4,98%. Przez cały ostatni tydzień skoczył w górę o 1,57%. To niewiele, ale i tak lepiej, niż konkurencja, która w tym czasie traciła dużo więcej. Natomiast przez cały ostatni miesiąc token zwiększył swoją wartość aż o 52,12%. Silny rajd z lipca i w miarę stabilna forma w ostatnich dniach pozwoliły utrzymać dodatni wskaźnik YTD (Year To Date). Od początku roku druga największa kryptowaluta pod względem kapitalizacji rynkowej zyskała na wartości 16,13%.