„Bitconned” – nowy film Netflixa o krypto przekręcie Centra Tech. Czy warto go obejrzeć?

Najnowsza dokumentalna produkcja popularnej platformy streamingowej opowiada o młodych ludziach, którym zależało na szybkim zarobieniu w branży krypto dużych pieniędzy.

„Kłamaliśmy, oszukiwaliśmy, zarobiliśmy miliony dolarów. A teraz grozi mi ponad 100 lat więzienia” – mówi główny bohater filmu, Raymond Trapani.

Drugstore cowboy

Trapani od dzieciństwa chciał być milionerem. Gdy miał kilkanaście lat, kupował farmaceutyki za pomocą skradzionego bloczka recept. Następnie sprzedawał je na ulicy. W ten sposób zarobił kilka tysięcy dolarów, ale policja wpadła na jego trop.

Jakiś czas później młody mężczyzna został współzałożycielem Miami Exotics, wypożyczalni luksusowych samochodów. To właśnie tam poznał Sama „Sorbee” Sharmę. I mimo, że Trapani i Sorbee nienawidzili się w dzieciństwie, z czasem stali się sobie bliscy jako partnerzy biznesowi.

Pewnego razu Trapani namówił swojego dziadka, by ten zaciągnął pożyczkę w wysokości 250 tys. dolarów. Kwota ta miała zostać w całości przeznaczona na dofinansowanie Miami Exotics. Firma przynosiła wówczas około 60 tys. dolarów zysku miesięcznie – jednak wspólnicy stale wydawali więcej niż zarabiali. Luksusowe wakacje i nocne życie kosztowały sporo. Finał całej akcji był taki, że Trapani desperacko próbując ratować firmę przegrał ostatnie pieniądze w kasynie, a następnie próbował popełnić samobójstwo, przedawkowując Xanax.

Zobacz też: Lider branży krypto będzie oferował w Europie instrumenty pochodne

Witamy w świecie krypto

To właśnie wtedy doszło do rozmowy, w trakcie której Sorbee opowiedział Trapaniemu o krypto. Kolejnym krokiem było założenie przez mężczyzn firmy o nazwie Centra Tech. Bazujac na pomyśle rozwiniętym przez firmę TenX przedsiębiorstwo stworzyło kryptowalutową kartę debetową o nazwie Centra Card, która miała być zasilana tokenem CTR. Gdy wspólnicy mieli już gotową stronę internetową, whitepaper i kanał Slack, był lipiec 2017 r., a mania ICO (initial coin offering – wstępna oferta monet – przyp. red.) dopiero się zaczynała.

Dyrektorem generalnym Centry został niejaki Michael Edwards, Trapani mianował się dyrektorem operacyjnym, a Sorbee został dyrektorem ds. technicznych. Na stanowisko dyrektora finansowego firmy mianowano Roberta Farkasa, byłego męskiego striptizera. Jego głównym zajęciem miało być odpowiadanie na pytania na Slacku i uśmiechanie się w wywiadach dla mediów.

Niedługo później Centra uruchomiła ICO, zebrała miliony dolarów, wynajęła biuro i zatrudniła dziesiątki osób. Ale dobra passa firmy wkrótce miała się odwrócić. 20 kwietnia 2018 r. Trapani, Sharma i Farkas, zostali aresztowani i oskarżeni przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych o oszustwo. Mężczyźni twierdzili bowiem, że karta debetowa Centra jest wspierana przez Visa i Mastercard i pozwoli użytkownikom na konwersję kryptowalut na waluty fiducjarne. Biznesmeni chwalili się również tym, że mają wiele pozytywnych opinii, które wystawili im celebryci. Firma twierdziła również, że jej portfel kryptowalutowy jest kompatybilny z pięcioma głównymi kryptowalutami, w tym Bitcoinem, Ethereum i Litecoinem.

„Bitconned” od 1 stycznia możecie obejrzeć na Netflixie.

Może Cię zainteresować:

Centra TechFilmfilm dokumentalnyKryptowalutynetflix
Komentarze (0)
Dodaj komentarz