Wczoraj byliśmy świadkami jak amerykańskie indeksy zanurkowały, wydaje się że popyt wyczerpał się a kupujący którzy 'żyli’ pivotem i wizją gołębiego Fedu notują olbrzymie straty. W ciągu jednej sesji S&P500 tracił 3,3%, wyprzedaż na NASDAQ sięgnęła ponad 4%. Nie trudno się dziwić, że Bitcoin zareagował w przewidywalny sposób i na chwile osunął się poniżej 20 000 USD. W dzisiejszej analizie weźmiemy kilka kluczowych wskaźników on-chain by odpowiedzieć sobie na pytanie jak barzdo niepokojaco kształtuje się dalszy los głównej kryptowaluty i czy ostatnie minima są zagrożone.
AnalizaOn-chain
Podsumowanie
Na giełdzie zwykło się mawiać, 'ktoś sprzedał, ktoś kupił’. Jednak ponowny spadek ceny poniżej realized price wskazuje, że niemal wszyscy którzy do tej pory kupili Bitcoina toną w stratach. Prawdopodobnie w wodzie musi upłynąć sporo czasu by ryzykowne aktywa wróciły do łask inwestorów. Wszystkie trzy wykresy potwierdzają, że obserwowane wzrosty były wyłącznie efektem 'rajdu ulgi’ i chwilowej poprawy w stosunku do ryzykownych aktywów, ponieważ szeroki rynek obstawiał 'pivot Fed’, któremu paliwa dodał niższy odczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych za lipiec. Szef FED, J.Powell zgodnie z naszymi predykcjami obrócił w niwecz rynkowe nadzieje na zmianę polityki monetarnej, we wczorajszej przemowie w Jackson Hole.
Tak potężny spadek sentymentu i strach na rynku wymaga regeneracji zarówno od strony finansowej (stratni traderzy i inwestorzy zachowują ostrożność i często nie wracają prędko na rynek) jak i psychologicznej ponieważ wizja światowej recesji, jastrzębich banków centralnych i zmian w geopolityce w potężny sposób wpływa na psychikę inwestorów z całego świata ograniczając ich apetyt na ryzyko. Potencjalnym zaproszeniem do nowej hossy mógłby w tej sytuacji być zbliżający się halving oraz potencjalny 'złoty krzyż’ hash ribbons, gdy 60 dniowa średnia przetnie górą 30 dniową średnią wskazując na rosnącą aktywność koparek i zainteresowanie wydobyciem.