Podczas jednego z ostatnich wywiadów, znany i ceniony analityk Willy Woo pokusił się o projekcję, do kiedy miałaby potrwać aktualna hossa na rynku bitcoina.
Bitcoinowy rajd miałby trwać do 2022 roku. Woo powiedział, że jego obserwacja opiera się w dużej mierze na danych o popycie i podaży, wskazujących na fazę akumulacji przez inwestorów. Dane CryptoQuant wskazywały również na prężną hossę opartą na bieżącym cyklu wyceny. Po przyjrzeniu się danym historycznym Woo zauważył, że, aby osiągnąć swój szczyt, akumulacja przez długoterminowych posiadaczy BTC zajęłaby kolejny miesiąc lub dwa.
Ponadto, w nadchodzących miesiącach, będzie to miało prawdopodobnie pozytywny wpływ na cenę. Analiza CryptoQuant uzupełniła przewidywania Woo, jakoby BTC jeszcze nie osiągnął szczytu końca cyklu. Woo przewiduje, że rynek może zacząć tracić siły od grudnia. Dodał jednak, że:
„Myślę, że to spora szansa, że nie wejdziemy w to, co naszym zdaniem jest tradycyjnym, rynkiem bessy BTC, który generalnie wiąże się z ogromnym spadkiem około 80% jego wartości…”
Koniec ze zmiennością charakterystyczną dla cykli halvingowych?
Woo zakłada, że wraz z upływem czasu, z dojrzałością rynku w parze iść będzie coraz większa stabilność ceny. To rynek, który może pomóc bitcoinowi wyrwać się z retoryki „czteroletniego cyklu”. Woo mówił, że bitcoin może znaleźć swoją wartość godziwą i może nie powielać price action z ostatnich trzech cykli.
Typowy cykl Bitcoina składa się na ogół z czterech faz: rajdu, korekty, akumulacji i odzyskiwania. Woo wyznał,
„Nie sądzę, że znów będziemy mieć… te normalne czteroletnie cykle. Nazywam to „ostatnim cyklem”.
Innym aspektem przedłużającym dojrzałość rynku jest liczba inwestorów. Może ona przyczynić się do zmniejszenia zmienności o wysokich granicach zasięgu. Według Woo, BTC jest w drodze do miliarda użytkowników do 2025 r., co odpowiada liczbie użytkowników Internetu w 2005 r., w oparciu o „prognozowaną liczbę użytkowników bitcoinów na całym świecie wyrażoną w latach internetowych”.
Here's the projected worldwide Bitcoin users expressed in Internet years:
— Willy Woo (@woonomic) August 26, 2021
Internet 1997 = Bitcoin 2021
Internet 2005 = Bitcoin 2025
Internet 2010 = Bitcoin 2028
Here's how the Internet changed… pic.twitter.com/CzrE83JVMJ
Czy bitcoin jest zbyt drogi dla nowych użytkowników?
Kolejną przeszkodą na drodze do powszechnej adopcji BTC jest jego cena. Bitcoin miał solidny rok, a kwiecień przyniósł rekordowy poziom ponad 64 800 USD.
Woo wspomniał, że logicznym sposobem na myslenie o cenie jest spojrzenie na wskaźniki ryzyka i nagrody zamiast na cenę samą w sobie. Według jego analizy, wskaźnik Sharpe’a BTC pokonał w ciągu ostatnich czterech lat jakąkolwiek inną klasę aktywów.
Sharpe Ratio is an apples for apples comparison of ROI adjusted for the risk of an asset.
— Willy Woo (@woonomic) September 3, 2021
Here's the Sharpe for coins in the top 10 calculated over 4 years. 4 years was chosen as it includes a full bull bear crypto cycle.
Rank:
BTC
DOGE
ETH
XRP
BNB pic.twitter.com/noZ5lfNto2
Niedawny raport Bloomberga również przynosi optymizm w kontekście ceny BTC. Zgodnie z jego treścią, król kryptowalut mógłby przekroczyć granicę 100 000 USD:
„Oprócz rosnącego popytu i adopcji, kluczowym, byczym czynnikiem dla ceny jest to, że 2021 jest rokiem po obniżeniu podaży, które charakteryzowały się, jak do tej pory, najlepszymi wynikami”.
Może Cię zainteresować:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.