Większość instytucji religijnych otrzymuje swoje datki od wiernych w postaci walut fiatowych, natomiast szwajcarki kościół ewangelicki w Zurychu wyszedł z inicjatywą dotacji w postaci kryptowalut.
Oglądając niektóre mainstreamowe media, osoby niezaznajomione z ideą walut cyfrowych mogą odnieść mocno negatywne wrażenie o ich wykorzystywaniu – co później kształtuje opinię wśród pewnej społeczności i jest ona powielana, zataczając błędne koło. Częstymi argumentami w sprawie kryptowalut, jest użytkowanie ich w celu finansowania organizacji terrorystycznych, handlu narkotykami czy praniu brudnych pieniędzy na masową skalę. W każdym z tych argumentów jest część prawdy, ale to samo można odnieść do pieniądza, czy chociażby złóż mineralnych (tj. diamenty i finansowanie bojówek rebelianckich w Sierra Leone).
Wiele kościołów wykorzystuje aktualne innowacje technologiczne w celu poprawy odbioru wśród wiernych. Zaczynając od wykorzystywania odbiorników radiowych do głoszenia kazań, po wrzucanie ich w formie wideo na odpowiednie serwery internetowe, aby wierni w wolnym czasie mogli je obejrzeć.
ICF pozytywnie podchodzi do kryptowalut
Na przekór temu wyszedł „International Christian Fellowship”, czyli Międzynarodowa Wspólnota Chrześcijańska, a dokładniej placówka w Zurychu. Jest to kościół otwarty na nowe technologie i bardzo zżyty ze swoimi wiernymi:
„Jesteśmy współczesnym chrześcijańskim kościołem, który jest kreatywny, innowacyjny i czasami trochę szalony. Z czystym nastawieniem do życia, żyjemy marzeniem, które z biegiem czasu stanie się rzeczywistością, tak samo jak teraz jest w naszych rękach” – piszą o sobie na oficjalnej stronie.
Oprócz Bitcoina, wprowadzone zostały również takie kryptowaluty jak Bitcoin Cash, Ethereum, Ripple, czy Stellar.
Krok w przyszłość?
Jest to pewien krok do polepszenia opinii o kryptowalutach – szczególnie wśród osób zapatrzonych w instytucje religijne, które w większości przypadków odradzają takich rozwiązań, w „obawie” o swoich wiernych.
„Waluty cyfrowe i technologia blockchain zmienią nasze codziennie życie w ciągu najbliższych lat” – powiedział rzecznik ICF Nicolas Legler szwajcarskiej agencji informacyjnej Idea.
Dodał również:
„Dwadzieścia lat temu nikt by nie pomyślał, że Internet tak intensywnie wpłynie na nasze życie”
Co wy sądzicie o ruchu ICF? Czy taka inicjatywa przeszłaby w naszym kraju, a może poprawiłaby wizerunek walut cyfrowych i ich użytku w życiu codziennym?
O porszę. Kolejny dobry ruch ze strony szwajcarskich instytucji.
O porszę. Kolejny dobry ruch ze strony szwajcarskich instytucji.
O porszę. Kolejny dobry ruch ze strony szwajcarskich instytucji.
Szwajcarzy to urodzeni bankierzy 😉
Szwajcarzy to urodzeni bankierzy 😉