Dlaczego cena bitcoina spadła wczoraj o 10 000 dolarów?
Wczorajszy dzień był na rynku bitcoina nad wyraz emocjonujący. Po raz pierwszy w swojej historii kraj (Salwador) przyjął BTC jako prawny środek płatniczy, bitcoinowcy zorganizowali kampanię kupna BTC, aby uczcić ruch Salwadoru – słowem – rynki były bardzo optymistyczne, gdy BTC zbliżał się do 53 tys. USD. W pewnym momencie doszło do spadku, jednego z najgłębszych w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Co się stało? Nikt nie wie na pewno, aczkolwiek zdaniem ekspertów, w dużej mierze można winić za to sytuację na rynkach kontraktów terminowych.
Czym jest i jak działa rynek kontraktów terminowych?
Rynek terminowy to rynek aukcyjny, na którym strony zgadzają się na wymianę (dostarczenie) czegoś (w tym przypadku bitcoina) w określonym terminie w przyszłości. W tym przypadku traderzy wymieniają kontrakty reprezentujące BTC jako aktywo bazowe, otwierając w ten sposób drogę dla wielu opcji i strategii inwestycyjnych.
Jedną z tych strategii jest lewarowanie, w której osoba oferuje jako zabezpieczenie własne środki, a giełda pożycza jej znacznie większą kwotę. Na przykład, jeśli ktoś handluje 1 BTC po 100X, umieszczając na giełdzie jednego bitcoina, może handlować 100 „teoretycznymi” bitcoinami. Tak więc, przy BTC przy dźwigni 100X, otrzymaliby 1 BTC zysku, gdy cena wzrosłaby z 50 000 USD do 50 500 USD.
Jeśli jednak cena spadnie do pewnego procentu, giełda likwiduje pozycję i zatrzymuje środki zdeponowane jako zabezpieczenie. W przypadku 100X wystarczy, że cena bitcoina spadnie z 50 000 USD do 49 500 USD, aby trader stracił swojego bitcoina.
W jaki sposób inwestorzy futures nastawieni na wzrosty „załatwili” bitcoina?
Opierając się na słowach wielu doświadczonych analityków, nadmiernie zlewarowane pozycje pro-wzrostowe spowodowały spadek ceny BTC. Takie sytuacje zdarzały się już wcześniej i prawdopodobnie będą powtarzać się w przyszłości.
Według danych CryptoQuant, załamanie ceny bitcoina spowodować mógł szybki spadek open interest (liczby kontraktów na rynku).
Gdy traderzy są zbyt pewni siebie, mają tendencję do zajmowania bardzo byczych (lub niedźwiedzich) pozycji na rynkach terminowych. Niewielka zmiana na rynku spot (gdzie traderzy handlują własnymi zasobami) może wówczas wywołać kilka zleceń likwidacji. To z kolei powoduje rodzaj efektu motyla, w którym coraz więcej osób zaczyna sprzedawać, aby wyjść ze swoich pozycji, co powoduje jeszcze więcej likwidacji.
Crypto VizArt, analityk danych on-chain w CryptoQuant wyjaśnia:
„Wolumen likwidacji długich w czasie krótszym niż 1 godzina może potwierdzić, że ta fluktuacja cen była w dużej mierze napędzana przez rynek kontraktów terminowych. Biorąc pod uwagę ogromny spadek liczby kontraktów, oczekuje się, że znaczna liczba pozycji o wysokiej dźwigni (przypisywanych niedoświadczonym graczom) zostanie usunięta z rynku”.
Sam Trabuco, dyrektor generalny Alameda Research, zgadza się z powyższym:
They say that those who do not learn from history are doomed to repeat it.
— Sam Trabucco (@AlamedaTrabucco) September 8, 2021
Who remembers what earlier this year? When crypto rallied a ton to $65k pretty quickly, futures were at high premia, and open interest of all the important contracts was up?
Here it is: pic.twitter.com/sS5nprASu7
Jednakże, w odpowiedzi na tweeta Chrisa Dunna analityk kryptowalut Willy Woo nie wydawał się być zbytnio przekonany taką właśnie argumentacją:
Open interest and funding rates were well within norms. There were solid exchange outflows (spot buying) leading up to it. The system was not overly leveraged. This still remains a mystery IMO.
— Willy Woo (@woonomic) September 8, 2021
Willy Woo uważa, że bycze pozycje na rynku terminowym nie wystarczyły do spowodowania takich spadków ceny, bez względu na to, jak bardzo były lewarowane. Każda analiza wymaga jednak interpretacji.
Może Cię zainteresować:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.