Bitcoin kontynuuje spadki osiągając ważny poziom z psychologicznego punktu widzenia – 2000$. Tymczasem, jest jeden wskaźnik, który w ostatnim czasie rośnie. Mianowicie dominacja Bitcoina na rynku kryptowalut.
Okolice 2000$ były ważnym poziomem już wcześniej. Po pierwszym załamaniu kursu na Bitfinex cena spadła z 3003$ do ok. 2050$. Również jeszcze wcześniej – przed ustanowieniem nowego ATH – w ostatnim tygodniu maja kurs uległ gwałtownemu załamaniu zatrzymując się na poziomach delikatnie poniżej 2000$. Jak więc widać obecna sytuacja jest kluczowa dla dalszej wyceny Bitcoina. Dłuższe i większe przebicie poziomu wsparcia może wywołać panikę, która przypieczętowałaby los kursu. Należy bowiem pamiętać, iż znajdujemy się na poziomie o blisko 1/3 niższym niż ATH.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia wśród innych kryptowalut. Cena drugiej kryptowaluty pod względem kapitalizacji i równocześnie jednej z najpopularniejszych – mowa o Ethereum – w ciągu miesiąca spadła o ponad 50%. Jeszcze w połowie czerwca panowała euforia związana z przekraczaniem 400$, a obecnie kurs osuwa się poniżej 180$. Stosunkowo mocno trzyma się za to Litecoin, którego cena spadła „jedynie” o 20% do okolic 40$. Nie najgorzej wypada też DASH – spadek o 25%. Jeżeli chodzi o kapitalizację całego rynku alternatywnych walut to spadła ona z ok. 116 mld$ do 71 mld$, a więc spadek sięgający blisko 40%. To bardzo dużo jak na cały rynek. Wykres kapitalizacji zaczyna przypominać formację pękającej bańki, co oznaczać będzie najpewniej dłuższy trend spadkowy z większymi i mniejszymi odbiciami.
Wykres kapitalizacji kryptowalut razem z Bitcoinem również zaczyna przypominać formację pękającej bańki. Jest to niekorzystny znak, gdyż może świadczyć o dokonującej się zmianie trendu. Obecny trend wzrostowy na Bitcoinie był bardzo długi – blisko 2 lata – jednak czas pokażę czy ewentualny trend spadkowy będzie podobnej proporcji. Jesteśmy w bardzo istotnym momencie Jeżeli chodzi o rynek kryptowalut również ze względu na zbliżającą się aktywację SegWit Bitcoin 1 sierpnia. Sporo użytkowników ma obawy związane z pomyślnym przeprowadzeniem owej aktualizacji i przez to sprzedają Bitcoiny, aby przeczekać ten niepewny okres. Obawy te związane są z podobną sytuacją na Ethereum w wyniku, której powstały dwie osobne waluty (ETH i ETC) i przez którą część osób straciła środki trzymane na giełdach.
Co zatem rośnie, skoro wszystko spada? Rośnie udział Bitcoina w rynku kryptowalut. Podczas gdy przez ostatnie miesiące wskaźnik dominacji Bitcoina systematycznie spadał osiągając swoje historyczne minima ok. 37%, to teraz sytuacja jest odwrotna i wskaźnik ten rośnie wraz ze spadkami na kryptowalutach. Dlaczego można obserwować tak silną zależność odwrotnie proporcjonalną? Najprawdopodobniej związane jest to z traktowaniem Bitcoina jako bezpiecznej przystani w stosunku do alternatywnych walut. Gdy zaczynają spadać bardzo dużo osób postanawia „uciekać” do Bitcoina. Spora część osób również całkowicie pozbywa się kryptowalut wychodząc na waluty FIAT. Jednakże i tak stosunkowo więcej osób posiada wtedy Bitcoiny skutkiem czego jest wzrost udziału Bitcoina w całym rynku. Analogicznie zatem gdy pozostałe kryptowaluty rosną spora część osób porzuca Bitcoina na ich rzecz oczekując większej stopy zwrotu na altcoinach.
MW.