Bitcoin wystrzelił w ostatnich godzinach i mocnym ruchem przebił poziom 17 000 USD. W momencie publikacji kosztuje ponad 17 300 USD. Magiczny poziom 20 000 USD coraz bliżej.
Zapnijcie pasy
Dzisiaj około godziny 10 polskiego czasu, najpopularniejsza kryptowaluta odpaliła swoje silniki rakietowe i z poziomu 16 600 USD najpierw wyskoczyła do 17 000 USD, gdzie przez chwilę niedźwiedzie mierzyły się z bykami, a następnie ponownie wystrzeliła, tym razem do poziomu powyżej 17 300 USD.
Magiczna granica coraz bliżej
Legendarne 20 000 USD za jedną sztukę Bitcoina, wydaje się już na wyciągnięcie ręki. Na takie wzrosty i tak wysoką cenę rynek kryptowalut czekał prawie 3 lata. Inwestorzy z słabymi rękoma (ang.weak hands investors) prawdopodobnie już dawno opuścili ten rynek. Bądźmy szczery, kto z nas byłby w stanie wytrzymać 3 lata na stratnej pozycji, która w swoich ekstremach była ponad 80% poniżej swojej wartości zakupu?
Jednakże, Ci, którzy wytrzymali te ostatnie 3 lata są obecnie wynagradzani.
Skąd te wzrosty?
Dość ciężko jest przytoczyć logiczne argumenty za tym dlaczego to właśnie dzisiaj Bitcoin rośnie jak na drożdżach. Prawdą jest, że adopcja najpopularniejszej kryptowaluty ale także i całego rynku altcoinów, systematycznie rośnie.
Możemy przypuszczać, że obecne wzrosty to wieloryby i bardzo zamożne osoby, które coraz odważniej wchodzą w świat kryptowalut. Niedawno informowaliśmy Was, że Graysacale posiada już ponad pół miliona BTC:
Z drugiej strony na rynku nie brakuje spekulantów, którzy grają na spadek króla kryptowalut. Trzeba przyznać, że 100 milionowy short w dniu dzisiejszym to odważna decyzja:
Patrząc jednak w perspektywie długoterminowej może to być zaledwie początek wzrostów. Szukając porównań możemy zobaczyć, że Bitcoin zachowuje się zupełnie jak złoto 50 lat temu:
Zapnijcie więc pasy, nadchodzą ciekawe czasy i ruchy (w górę jak i w dół).
Finansowy Krytyk