Król kryptowalut spada poniżej poziomu 13 000 USD wraz ze spadającymi rynkami akcji. Chwilę później wraca jednak na poziomy z 13 z przodu.
Atak na 14 000 USD
Jeszcze dzisiejszej nocy Bitcoin atakował poziom 14 000 USD. Niestety próba okazała się klęską, a najpopularniejsza kryptowaluta sięgnęła „jedynie” poziomu 13 865 USD. Co widać na poniższym wykresie.
Klęska i rajd na południe
Nikt się chyba jednak nie spodziewał, tego co może się zdarzyć kilkanaście godzin później. Około 7 nad ranem, Bitcoin zaczął powoli osuwać się w dół, a spadki przyspieszyły wraz z godziną 11. Kiedy to w zaledwie 3 godziny, cena najpopularniejszej kryptowaluty spadła o 700 USD do poziomu 12 888 USD.
Powrót do wzrostów?
Cała sytuacja, w której Bitcoin znalazł się poniżej 13 000 USD trwała mniej niż godzinę i już w okolicach 14:30 cena ponownie wskoczyła powyżej tego poziomu. Aktualnie za jednego BTC trzeba zapłacić 13 202 USD.
To tylko korekta?
Warto zadać sobie więc pytanie, co spowodowało to osunięcie ceny w tak krótkim czasie?
Ostatnio informowaliśmy, że tygodniowa świeca na BTC zamknęła się powyżej poziomu 13 000 USD pierwszy raz od 2018 roku:
Patrząc na cenę najpopularniejszej kryptowaluty z bardzo szerokiej, bo kilkuletniej perspektywy, możemy być świadkami największego bull runu w historii:
Patrząc na wycenę na poziomie kilkunastu tysięcy USD za sztukę, aż miło wrócić czasami do czasów, kiedy to BTC kosztował ułamki centów:
Rynek jest byczy
Wydaje się więc, że to jedynie chwilowa wpadka BTC w pięciu się na kolejny szczyt. Zważywszy, że sentyment na rynku jest byczy po tym jak najpierw JP Morgan ogłosił, że BTC ma lepsze perspektywy niż złoto:
A potem sam bank ogłosił oficjalny start swojej własnej kryptowaluty:
Z drugiej strony, już w piątek wygasają opcje o wartości 750 milionów USD, które mogą wprawić słabe ręce w ruch sprzedażowy:
Finansowy Krytyk