Artykuł został nadesłany w całości przez partnera i ma charakter sponsorowany.
Bitcoin znów testuje cierpliwość inwestorów. We wtorek, 4 listopada 2025 r., kurs BTC spadł poniżej 104 000 USD, wracając do poziomów z październikowego krachu. Tymczasem koszty energii zjadają zyski górników, a rynek z niepokojem czeka na kolejne decyzje Rezerwy Federalnej. Jednak w cieniu spadków pojawił się nowy trend – projekt PepeNode (PEPENODE), który obiecuje rewolucję w sposobie „kopania” kryptowalut.
Bitcoin traci impet mimo wsparcia Fedu – inwestorzy w trybie wyczekiwania
Ostatnie dni przyniosły znaczący spadek na rynku kryptowalut. Bitcoin zanurkował do 103 799 USD, mimo że Fed 29 października obniżył stopy procentowe, a dwa dni później zasilił rynek 29 miliardami dolarów płynności. Mimo tych działań inwestorzy pozostają ostrożni – grudniowe decyzje Rezerwy wciąż są niepewne, a nastroje dalekie od euforii.
W ciągu doby kapitalizacja rynku krypto skurczyła się o 3,9%, a sam Bitcoin stracił 2,9%. Ethereum spadło o 5,8%, Ripple o 6,3%, a Solana – aż o 10%. Spadki uruchomiły lawinę likwidacji lewarowanych pozycji, których wartość przekroczyła 1,27 miliarda dolarów – to jeden z największych wstrząsów ostatnich tygodni.
| Kryptowaluta | Zmiana 24h | Zmiana 7 dni | Cena (USD) |
| Bitcoin (BTC) | -2,9% | -8,7% | 103 799 |
| Ethereum (ETH) | -5,8% | -9,2% | 3 071 |
| Ripple (XRP) | -6,3% | -10,1% | 0,51 |
| Solana (SOL) | -9,8% | -14,4% | 131 |
Dla inwestorów oznacza to kolejny test cierpliwości. Jeśli listopad rzeczywiście ma stać się “Moonvemberem”, to odbicie musi nastąpić po wcześniejszym oczyszczeniu rynku z nadmiernych pozycji i spekulacyjnego kapitału.
Górnicy pod presją – różnice kosztów wydobycia zacierają granice opłacalności
Spadek ceny Bitcoina oznacza coraz większy ból dla górników. Globalny hashrate wciąż pozostaje blisko rekordowego poziomu 993,81 EH/s, ale przy obecnych notowaniach i wysokich kosztach energii zyski szybko topnieją.
W niektórych krajach wydobycie stało się wręcz nieopłacalne. Irlandia? Koszt wytworzenia jednego BTC to 321 111 USD, czyli ponad trzykrotnie więcej niż jego obecna wartość. W Stanach Zjednoczonych, które odpowiadają za największą część globalnego hashpowera, średni koszt oscyluje wokół 107 260 USD – co przy kursie 103 k USD praktycznie zeruje marże.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w krajach o taniej energii: w Iranie koszt wydobycia to ok. 1 320 USD, a w Etiopii – 1 909 USD. Jednak obie lokalizacje wiążą się z ryzykiem politycznym i brakiem stabilności regulacyjnej.
W praktyce oznacza to, że nawet duże farmy w USA czy Kanadzie zaczynają szukać alternatywnych źródeł przychodów. Część inwestorów przenosi uwagę z realnych koparek na projekty oparte na symulacji i gamifikacji procesu wydobycia.
PepeNode – memecoin, który wirtualizuje górnictwo i przyciąga inwestorów
W tym kontekście pojawia się PepeNode (PEPENODE) – projekt, który redefiniuje pojęcie „kopania” kryptowalut. Zamiast inwestować w kosztowny sprzęt i płacić za prąd, użytkownicy zarządzają wirtualnymi kopalniami w stylu gier ekonomicznych takich jak FarmVille.
Wszystko dzieje się w środowisku online – bez sprzętu, bez rachunków za energię, ale z realnymi nagrodami. Gracze rozwijają swoje cyfrowe farmy wydobywcze, a zyski w postaci tokenów PEPENODE mogą przeznaczać na rozbudowę infrastruktury lub wymieniać na popularne memecoiny, m.in. Pepe (PEPE), Snorter czy Fartcoin (FARTCOIN).
Model ekonomiczny projektu jest deflacyjny – aż 70% tokenów wykorzystywanych do ulepszania kopalń jest spalane, co zmniejsza podaż i może sprzyjać długoterminowej wartości. Dodatkowo użytkownicy już teraz mogą stake’ować swoje tokeny z rocznym oprocentowaniem nawet 630% APY – zanim gra w pełni wystartuje.
Jak twierdzi zespół projektu, to powrót do ducha wczesnego Bitcoina, ale w nowoczesnej, przystępnej formie.
Czy wirtualne górnictwo może być realnym rozwiązaniem dla spadających zysków?
Projekt PepeNode stawia pytanie, które może wkrótce zdominować branżowe dyskusje: czy górnictwo kryptowalut nie stanie się z czasem w pełni cyfrowe? W świecie, gdzie koszty energii rosną, a konkurencja technologiczna wymaga milionowych nakładów, wirtualne wydobycie może być drogą dla nowych uczestników rynku.
Dla inwestorów oznacza to demokratyzację dostępu do zysków z miningowego ekosystemu – bez barier sprzętowych i kosztowych. Presale PEPENODE, który właśnie trwa, oferuje tokeny po cenie 0,0011317 USD. Zgodnie z harmonogramem, kolejna runda rozpocznie się za 24 godziny z wyższym progiem wejścia.
Warto też dodać, że inteligentny kontrakt PEPENODE został audytowany przez Coinsult, co zwiększa zaufanie do projektu. Token jest dostępny do zakupu m.in. za ETH, BNB i USDT, a jego obsługę wspiera portfel Best Wallet, który dodał PepeNode do sekcji Upcoming Tokens.
Między strachem a nadzieją – jak może wyglądać „Moonvember”
Obecny rynek balansuje między strachem a ekscytacją. Spadki Bitcoina wyczyściły z rynku część spekulantów, a kolejne dni pokażą, czy kupujący wykorzystają okazję do odbicia. Dla wielu uczestników rynku projekty takie jak PepeNode to sygnał, że innowacja wciąż jest możliwa, nawet w czasach korekty.
Nie wiadomo, czy listopad faktycznie okaże się miesiącem odbicia, ale jedno jest pewne – kryptowaluty ewoluują. Gdy klasyczne koparki milkną, wirtualne farmy zaczynają pracować pełną parą.
W świecie, w którym tradycyjne górnictwo traci sens ekonomiczny, memecoiny i projekty takie jak PepeNode mogą stać się symbolem nowej ery – tej, w której zarabianie na kryptowalutach znów stanie się grą, ale tym razem z realnymi stawkami.