Podczas gdy Bitcoin zdaje się stać w blokach startowych po nowe rekordy, jeden z analityków, zamiast chłodzić szampana, postanowił ostrzec społeczność krypto. Przestrzega on przed tym, że BTC jego zdaniem zbliża się do lokalnego szczytu. Czy zatem inwestorzy powinni szykować się na spadki?
Bitcoin osiąga szczyt? Analityk, który przewidział krach w 2022 roku, ostrzega przed korektą
Analityk o pseudonimie Capo, bo o nim mowa, zyskał rozgłos tym, że przewidział krach na rynku krypto sprzed dwóch lat. Teraz znów bije na alarm. Wśród sygnałów ostrzegawczych wymienia rozgrzany do czerwoności sentyment , hamującą dynamikę wzrostów oraz nadchodzącą zmianę administracji w USA.
„Nie ma znaczenia, czy Bitcoin osiągnie 98 000, 99 000, czy przekroczy 100 000 dolarów. Szczyt może nastąpić w każdej chwili. Cały ruch wzrostowy może zostać w pełni wymazany” – ostrzega Capo na swoim kanale w Telegramie. Zdecydował się też na rozbicie i rozpisanie poszczególnych czynników ryzyka, które jego zdaniem mogą zaważyć na spadkach.
Czynniki ryzyka dla rynku
Według niego istnieje kilka kluczowych powodów, dla których inwestorzy powinni zachować ostrożność:
- Zbyt optymistyczny sentyment: Inwestorzy detaliczni masowo angażują się w ryzykowne aktywa, takie jak memecoiny.
- Niepewność polityczna: Pro-kryptowalutowy Donald Trump obejmie urząd dopiero w styczniu, co może opóźnić stabilizację rynku.
- Plan sprzedaży Bitcoina przez rząd USA: Amerykański rząd posiada 208 109 BTC (o wartości około 20,15 miliarda dolarów). Możliwa sprzedaż tych zasobów może wywołać presję na spadek cen.
Capo zauważa również wyjątkowość słabość altcoinów. Te wciąż nie radzą sobie z testowaniem kluczowych poziomów oporu. „Nie wykluczam ostatnich wzrostów altcoinów, ale jeśli moja teza jest słuszna, możemy zobaczyć spadki na poziomie 60-80% w ciągu kilku tygodni” – mówi analityk.
Rynek kryptowalut ma długą historię gwałtownych wzrostów i równie nagłych spadków. Poprzednie hossy, takie jak te w 2017 czy 2021 roku, pokazały, że po każdym spektakularnym rajdzie przychodzi czas na ochłodzenie. Pytanie brzmi: czy obecna sytuacja różni się czymś od przeszłości, czy też czeka nas powtórka z rozrywki?
Czy potencjalna korekta to szansa na zakupy po niższych cenach, czy początek większych problemów dla rynku?
To nie krach tylko korekta xD
Z dupy artykuł.. krach przewidział grzał na spadki poniżej <10k a potem nie mógł uwierzyć jak rynek wystartował 2lata temu na przełomie roku.. gorszy niż wróżbita maciej