Bitcoin wywoła globalny krach? Ekspert ogłasza alarm! „Lawina likwidacji i upadek dolara”

Narodowa rezerwa Bitcoina? Brzmi jak marzenie entuzjastów krypto i koszmar bankierów z Wall Street. W teorii miałoby to być potwierdzenie, że BTC staje się pełnoprawnym aktywem strategicznym, zdolnym zastąpić złoto czy dolara. Ale eksperci ostrzegają: taki krok mógłby wywołać lawinę, której skutki wstrząsnęłyby całym światem finansów.

Bitcoin jako rezerwa narodowa? Ekspert ostrzega: to recepta na krach

Haider Rafique, jeden z menedżerów giełdy OKX, wyłamuje się z kółka adoracji. Patrzy na temat zupełnie inaczej i stawia sprawę jasno. Jeśli rządy zaczną skupować duże ilości BTC, wcale nie wzmocnią rynku. Wręcz przeciwnie. Posiadanie ogromnych rezerw przez państwo oznacza ryzyko, że w każdej chwili politycy mogą „zalać rynek” sprzedażą, powodując chaos cenowy.

Rafique przypomina przykład z 2024 roku, kiedy niemiecki rząd upłynnił aż 50 tysięcy BTC. Ten ruch skutecznie utrzymywał ceny poniżej granicy 60 tysięcy dolarów i pokazał, jak łatwo jedno państwo może zdusić rynek.

Jeszcze poważniejszym zagrożeniem jest jednak kwestia dolara. Zdaniem eksperta, gdyby USA oficjalnie stworzyły rezerwę narodową w BTC, byłby to sygnał dla świata, że dolar przestaje być wystarczająco mocny. A jeśli zniknie zaufanie do waluty, która od dekad jest fundamentem globalnej gospodarki, skutki mogłyby być katastrofalne.

Prognozy? Apokaliptyczne. Inwestorzy masowo uciekliby do złota, franka szwajcarskiego i innych „bezpiecznych przystani”. Jednocześnie porzuciliby ryzykowne aktywa, co wywołałoby kaskadę likwidacji i potencjalny globalny krach finansowy.

https://twitter.com/pete_rizzo_/status/1970406056661766414

Kusząca wizja czy bomba z opóźnionym zapłonem?

Zwolennicy Bitcoina od dawna marzą, by stał się on światową walutą rezerwową. Liczą na to, że kolejne kraje zaczną myśleć o tym na poważnie. Jednocześnie trzymają kciuki za te, które już rozpoczęły podobne inicjatywy. Ale scenariusz, w którym rządy oficjalnie przejmują rynek, może nieść ze sobą ryzyko większe niż korzyści. Neutralność i decentralizacja BTC mogłyby się rozsypać w momencie, gdy politycy zaczęliby traktować go jak zwykły instrument finansowy.

Pytanie więc brzmi: czy narodowe rezerwy Bitcoina to rzeczywiście taki świetny układ? Czy raczej tykająca bomba, która zniszczy nie tylko rynek krypto, ale i filary globalnej gospodarki?