Bitcoin wciąż wysyła szokujące sygnały kupna. Hossa kryptowalut przesądzona?

Bitcoin znów zagrał niedźwiedziom na nosie i zamiast zaliczyć 19 000 USD po 'falstarcie’ Wall Street zbliża się do 20 700 USD. To przez kontrariańskich inwestorów może być interpretowane jako sygnał kupna i wskazuje, że prawdopodobnie przytłaczająca liczba negatywnych informacji zawarta jest już w obecnych wycenach aktywów. To istotne ponieważ w miarę zwiększania się tej liczby maleje ilość inwestorów skłonnych do sprzedaży. Wydaje się, że ostatni 'wątpiący’ w rajd Bitcoina zostali 'strąceni’ wczorajszą falą likwidacji, gdy główna kryptowaluta nieoczekiwanie przebiła 21 000 USD. W ten sposób znowu okazało się, że Bitcoin zaskakuje niemal zawsze i w kluczowych momentach cenowych zachowuje sie 'niezgodnie z emocjami rynku’.

W poprzednich wpisach informowaliśmy, że słowa Fedu powinny być traktowane z delikatnym przymrużeniem oka. Rynek akcji dość pozytywnie zareagował na komentarze pozostałych członków Rezerwy Federalnej, m.in. Charlesa Evansa, którego zdaniem Fed powinien położyć nogę na hamulcu i ograniczyć kolejne podwyżki stóp. Evans wskazał też, że coraz bardziej restrykcyjne dzialania zwiększają ryzyko 'szoków finansowych’, których gospodarka USA chciałaby uniknąć! Czy to znak, że Bitcoin niebawem znów zyska nad sobą potężnych 'mocodawców’? Czy pivot znów wróci?

Aktualizacja pozycji raportowanych przez Commodity Futures Trading Co,mission jest łaskawa dla byków! Patrząc na bilans do 1 listopada spekulanci zmniejszyli swoje pozycje kupna na amerykańskim dolarze co często zwiastuje wzrost apetytu na ryzyko. Wzrosły też bycze zakłady na ropie co obrazuje, ze rynek naprawdę nie ocenia obecnie scenariusza globalnej, głębokiej recesji jako prawdopodobnego (co nie znaczy, że się nie wydarzy ale świadczy o raczej przerysowanej panice na ten temat w obecnych mediach) i nie spodziewa się destrukcji popytu. Co ciekawe po kilku tygodniach zwiększania pozycji shortujących indeks S&P500, spekulanci wyraźnie ograniczyli swoje pozycje o ponad 10 000 kontraktów (spadek o blisko 10%). Jednocześnie zarządzający aktywami zwiększyli o prawie 15% bycze pozycje na S&P500, co wydaje się dobrym zwiastunem dla Bitcoina. Złoto wciąż traci, spekulanci dołożyli około 15% pozycji krótkich. Źródło: Commodity Futures Trading Commission
Patrząc na decyzje FOMC i reakcje Bitcoina na 7 dni przed i 7 dni po pomożemy powiedzieć, że rozczarowanie jastrzębim Powellem zwykle miało miejsce i oznaczało spadki głównej kryptowaluty przy czym nie następowały one często od razu zatem jeszcze nie czas otwierać szampana. Wydaje się jednak pewne, że Fed będzie musiał zwolnić podwyżki a jeśli nałoży się na to spadająca inflacja, rynki będą mogły przyjąć 'najgorsze za nami’ jako materializaujący się scenariusz, byczy dla aktywów ryzyka. Źródło: Jarvis Labs
Wykres wskazuje oczekiwania wobec spowolnienia podwyżek stóp procentowych, widzimy, że te są realne. Nastroje wskazują, że przyszłe podwyżki stóp będą niższe, a inwestorzy powszechnie uważają, że stworzyło to możliwość szerokiego ożywienia rynku kryptowalut, korelującego w ostatnim czasie z rynkiem akcji. Źródło: Micromacro
Fala likwidacji niedźwiedzich zakładów pomaga rosnąć cenie Bitcoina, likwidując na jej drodze wiszącą podaż. Dodatkowo na niedźwiedziach rośnie presja odkupienia aktywów po wyższych cenach lub zabezpieczanie pozycji 'droższym’ Bitcoinem. Tak zwany 'short interest’ rynku opcji wzrósl po tym jak Bitcoin wybił się z konsolidacji w stronę północy. Źródło: Coinglass

Spadek po 20 000 USD wydawał się możliwy

Ponieważ ostatnie odreagowanie na rynkach wynikało głównie z 'pivotu’, a Jerome Powell na konferencji kolejny raz zadał mu kłam naturalnym wyjscie z tej sytuacji wydawało się wymazanie wzrostów zarówno na indeksach jak i na kryptowalutach. Szef Fedu 'nastraszył’ inwestorów perspektywą wydłużonego cyklu podwyżek ponieważ zdaniem bankierów docelowa stopa procentowa prawdopodobnie będzie musiała być wyższa niż wcześniej zakładano. Mimo to widzimy, że byki były w stanie zatrzymać spadki w okolicach 20 000 USD.

Dane on-chain grają na korzyść rynkowych byków. Tak zwana metryka yardstick dzieli kapitalzację Bitcoina przez jego hash rate by wyjąć jaki jest stosunek pracy energetycznej sieci do jego aktualnej ceny Autorem wskaźnika jest Charles Edwards, załozyciel firmy Capriole Investemtts. Według Edwardsa im tańszy Bitcoin 'tym lepiej’ dla inwestorów, a obecne ceny patrząc na hashrate są na poziomach niewidzianych odkąd król kryptowalut kosztował 4 do 6 tys USD. Według Edwardsa dodaktowo na kapitulację długoterminowych inwestorów wciąż nie ma co liczyć, ponieważ Ci zdążyli się już wyprzedać, co pokazuje wykres NUPL (niezrealizowane zysk i straty netto). Tak głęboka strefa kapitulacji ma miejsce raz na 4lata. Źródło: Glassnode i Capriole Investments
Tu widzimy dywergencje średniej ruchomej Bitcoina (tzw. MACD). Przez ostatni tydzień rynkowe byki śledziły wskaźnik obserwując jak zmienia się na kolor zielony co gistorycznie często zwiastowało zbliżanie się wybicia z cenowego dna. Dane on chain wskazują na niedowartościowanie Bitcoina choć de facto ciężko przewidzieć dokładne dno. Rajd powyżej 21 100 USD oznacza jednak wzrost powyżej średniej ceny nabycia BTC w łańcuchu bloków, co może zwiastować spadającą presję podażową i niecheć do oddawania BTC ze stratą, co dodatkowo może zamrozić podaż i wprowadzić zmienność. Źródło: TradingView

Możę Cię zainteresuje:

BitcoinBTCKryptowalutyUSA
Komentarze (0)
Dodaj komentarz