Bitcoin w tarapatach, a złoto bije rekordy. Jurien Timmer ostrzega inwestorów

Jurien Timmer, dyrektor do spraw globalnej makroekonomii w firmie Fidelity, który przez lata uchodził za zdecydowanego zwolennika cyfrowych aktywów, ogłosił właśnie koniec obecnej hossy na kryptowalucie Bitcoin.

Jego najnowsza analiza opiera się na matematycznej powtarzalności czteroletnich cykli, które od dekady dyktują rytm wzrostów i spadków w tym sektorze. Zdaniem eksperta szczyt notowań na poziomie blisko 125 000 USD, który obserwowaliśmy w październiku, idealnie wpisuje się w historyczne ramy czasowe poprzednich rajdów.

źródło: X

Timmer zauważa, że Bitcoin porusza się zgodnie z analogią czasową, która po gwałtownych wzrostach nieuchronnie prowadzi do dłuższego odpoczynku. W swojej wypowiedzi opublikowanej w serwisie X podkreślił, że choć długoterminowo pozostaje nastawiony optymistycznie, to obecna faza halvingowa mogła dobiec końca zarówno pod względem ceny, jak i upływającego czasu. To oznacza, że inwestorzy powinni przygotować się na nadchodzącą krypto-zimę, która zazwyczaj trwa około dwunastu miesięcy. Według prognoz Fidelity rok 2026 będzie dla Bitcoina okresem stagnacji lub spadków, co Timmer określa mianem roku wolnego od zysków. Kluczowe poziomy wsparcia, które mogą powstrzymać głębszą wyprzedaż, znajdują się obecnie w przedziale od 65 000 USD do 75 000 USD.

Koniec wielkich wzrostów i powrót do bezpiecznych przystani

W opinii analityka obecna kondycja Bitcoina wypada blado w porównaniu do tradycyjnych aktywów, a w szczególności do złota. Kruszec ten przeżywa obecnie imponującą hossę, notując wzrost o około 65 procent w skali roku i wyprzedzając tempo wzrostu globalnej podaży pieniądza. Timmer wskazuje, że podczas gdy Bitcoin wykazuje oznaki słabości, złoto zachowuje się jak podręcznikowy rynek byka, utrzymując większość wypracowanych zysków nawet podczas korekt. Inni eksperci na platformie X również zaczynają dostrzegać tę dywergencję, wskazując, że kapitał spekulacyjny może szukać stabilizacji w obliczu niepewności makroekonomicznej. PlanB, twórca modelu stock to flow, sugeruje w swoich najnowszych wpisach, że choć fundamentalne wskaźniki sieci pozostają silne, to sentyment rynkowy wyraźnie uległ ochłodzeniu.

Z kolei analityk Benjamin Cowen ostrzega, że dominacja Bitcoina może zacząć spadać na rzecz Ethereum, jeśli prognozowana krypto-zima rzeczywiście zamrozi rynek na cały rok. Timmer dodaje jednak, że nie spodziewa się szybkiego powrotu do poprzedniej korelacji między złotem a cyfrowym złotem, co stawia posiadaczy kryptowalut w trudnym położeniu. Inwestorzy muszą teraz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy obecne spadki to jedynie chwilowa zadyszka, czy początek długiego procesu schładzania entuzjazmu. Historia pokazuje, że okresy po szczytach cykli bywały brutalne dla osób wchodzących na rynek zbyt późno. Fidelity sugeruje, że najbliższe miesiące będą testem cierpliwości dla wszystkich, którzy uwierzyli w niekończące się wzrosty powyżej bariery 150 000 USD.