Bitcoin znów zaskakuje inwestorów – lecz tym razem nie spadkami, a… bananowym wykresem. Znany analityk Peter Brandt twierdzi, że od 2017 roku kurs BTC porusza się w charakterystycznym łuku przypominającym kształt banana. I choć brzmi to jak żart, dane mówią same za siebie. Według Brandta obecna cena bitcoina mieści się idealnie w środku tego wzoru. A to – jak przekonuje – może oznaczać spokój i dalszy wzrost aż do 2029 roku.
Bananowy wykres Brandta – czym właściwie jest?
Peter Brandt to postać dobrze znana w świecie finansów. Od lat analizuje rynki, zarówno tradycyjne, jak i kryptowalutowe. Od 2017 roku obserwuje pewien nietypowy trend. Według niego, wykres ceny Bitcoina tworzy formę przypominającą banana.
W ramach tej „bananowej strefy” kurs BTC porusza się regularnie od ośmiu lat. Obecna cena bitcoina – około 118 000 dolarów – znajduje się dokładnie w środku tej struktury. Zdaniem Brandta to sygnał stabilności, a nie niepokoju.
Nie chodzi więc o jeden szczyt czy dołek, lecz o całą strukturę ruchu. „Banan” stał się metaforą długoterminowego wzorca, który może przynieść korzyści cierpliwym inwestorom.
Prognozy do 2029 roku – czy wzrosty są pewne?
Brandt przewiduje, że trend będzie kontynuowany przez kolejne cztery lata, aż do 2029 roku. W jego modelu zaznaczono kluczowe linie oporu i wsparcia. To na nich bitcoin wcześniej reagował – albo zawracał, albo przebijał się wyżej.
Oznacza to, że dopóki BTC nie wybije się poza bananowy łuk, szanse na dalszy wzrost są duże. Brandt nie podaje konkretnej ceny docelowej, lecz wyraźnie sugeruje zdrową trajektorię wzrostową.
Jego prognozy mogą działać kojąco na inwestorów. Szczególnie teraz, gdy rynek reaguje na każde wahanie nerwowo, a narracje medialne często straszą krachem.
Co powinni zrobić inwestorzy?
Dla początkujących inwestorów to może być cenna lekcja. Bitcoin, mimo swojej zmienności, może poruszać się według schematu. Analiza Brandta pokazuje, że BTC nie jest aż tak chaotyczny, jak się często wydaje.
Wnioski są jasne: jeśli kurs pozostaje w obrębie wykresu, nie ma powodów do paniki. Czasowe spadki mogą być częścią większego planu.
Brandt sugeruje spokój i cierpliwość. „Pozostań w bananie” – pisze pół żartem, pół serio. Ale za tym lekkim tonem kryje się poważna analiza.
Zatem, choć przyszłość zawsze jest niepewna, jedno wydaje się pewne: dopóki Bitcoin nie wyjdzie poza ten charakterystyczny łuk, jego długoterminowa perspektywa może być zaskakująco stabilna.