Bitcoin tworzy groźną formację, która w przeszłości prowadziła do 60% krachu

Sytuacja na rynku kryptowalut staje się coraz bardziej niepewna. Optymizm ulatnia się, a nastroje pesymistyczne zaczynają przeważać. Tym samym pojawia się więcej prognoz, które wskazują, że Bitcoin jednak kończy swój czteroletni cyklu i czeka nas bessa. Niektórzy prognozują pod wpływem emocji, inni posiłkują się danymi i wykresami. Niestety niektóre z tych analiz przedstawiają bardzo ponure perspektywy dla BTC na kolejne miesiące. Jeden z czołowych ekspertów dostrzegł możliwość spadku o nawet 60% od obecnych cen.

Bitcoin na wykresach straszy spadkiem o 60%

Ostatni krach na rynku kryptowalut okazała się znacznie poważniejszy w skutkach, niż początkowo przypuszczali obserwatorzy. Dziś eksperci nie są już takimi optymistami i biorą pod uwagę scenariusze, w których Bitcoin właśnie kończy swój czteroletni cykl, który zwykle pomagał wyznaczyć koniec hossy.

W zeszłym tygodniu pojawił się cień nadziei, że nadchodzi odbicie. Jednak ten tydzień rozpoczął się fatalnie. Największa kryptowaluta po raz pierwszy od 22 czerwca kilka razy spadła poniżej 100 tys. dolarów, czyli poniżej psychologicznej bariery, która decyduje o nastrojach rynkowych. Chociaż w kolejnych dniach BTC nieznacznie, ale jednak oddalił się od tego poziomu, to obawy nie minęły.

Źródło: X

Szczególnie niepokojąco wyglądają wyniki analizy technicznej, którą przeprowadził Ali Martinez. Doświadczony analityk rynku kryptowalut zwrócił uwagę na odczyt 50-tygodniowej średniej kroczącej (SMA). Następnie porównał odczyty z tymi z przeszłości. Wyniki nie są optymistyczne.

Martinez zauważył, że za każdym razem gdy Bitcoin tracił wsparcie w postaci 50W SMA, notował średnio 60% spadek. To oznacza, że jeśli scenariusz się powtórzy, to cena największej kryptowalut zaliczy krach, który spowoduje zjazd nawet do 40 tys. dolarów za monetę.

CryptoQuant wskazuje kluczowy poziom dla BTC

Część użytkowników rozmaite prognozy od traderów i analityków z X traktują raczej z przymrużeniem oka. O ile Ali Martinez budzi jeszcze jakieś zaufanie, to prognozy osób pokroju Andrew Tate`a, który straszy spadkiem BTC do 26 tys. USD, są często ignorowane. Jednak ostrzeżenia wysyłają również renomowane platformy analityczne.

W tym tygodniu na obecną sytuację na rynku zareagował CryptoQuant. Julio Moreno, szef działu badań w CryptoQuant, w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził: „Jeśli cena nie utrzyma się na poziomie około 100 000 USD i przebije się w dół, istnieje większe ryzyko, że w ciągu jednego do dwóch miesięcy osiągnie poziom 72 000 USD”. Jeśli wariant, który opisał Moreno, się sprawdzi, to Bitcoin straci na wartości około 30%. To mniej, niż prognozuje Ali Martinez, ale to wciąż dość ponury scenariusz dla większości posiadaczy.

Wieloryby uratują sytuację?

W tym tygodniu Finbold przedstawił ciekawy raport na temat bitcoinowych milionerów. Wynika z niego, że w ciągu ostatniego roku liczba adresów, które przechowują Bitcoin o wartości co najmniej 1 mln dolarów, wzrosła o około 44 783. Oznacza to, że liczba milionerów BTC wzrosła o 33,8%. Przez ostatni rok w ciągu każdego miesiąca średnio przybywało 3700 nowych posiadaczy BTC o wartości co najmniej miliona dolarów.

To z jednej strony informacja, która robi dobrą reklamę branży i zachęca do wejścia na rynek. Z drugiej strony pokazuje, że wieloryby dalej chętnie trzymają BTC. Podobnie postępują instytucje, które pomimo spadków nie sprzedają masowo swoich zasobów. Giganci, jak np. MicroStrategy dalej gromadzą token, co rynek odczytuje jak dobry znak na przyszłość.