Bitcoin bije kolejne rekordy cenowe i wydaje się całkiem możliwe, że spełnią się liczne prognozy, które zakładały osiągnięcie 100 tys. dolarów przed końcem roku. Ci, którzy wytrzymali ciśnienie liczą dziś zyski. Ale jest też grupa osób i podmiotów, która pozbyła się Bitcoina w złym momencie i teraz może tylko żałować. Na myśl przychodzą przede wszystkim Niemcy, którzy mieli około 50 tys. Bitcoinów, ale wyzerowali swój portfel w minione wakacje.
Niemcy mogą pluć sobie w brodę. Tylko to im zostało
Dla wielu osób Niemcy to w wielu obszarach nacja, która kojarzy się z solidnością i rozsądkiem. Wygląda na to, że w kwestii kryptowalut mają poważne braki do nadrobienia. Zapewne wszyscy pamiętają głośną wyprzedaż blisko 50 tys. Bitcoinów, która rozpoczęła się pod koniec czerwca i była kontynuowana w lipcu.
Wspomniane Bitcoiny zostały skonfiskowane w styczniu od operatorów pirackiej witryny Movie2k.co. W tamtym momencie był warte około 43 tys. dolarów. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w lipcu, gdy Niemcy sprzedali wszystkie tokeny, cena Bitcoina wynosiła około 53 tys. dolarów, to można powiedzieć, że mimo wszystko zyskali. Wówczas transakcja przyniosła około 2,8 mld dolarów.
Z drugiej strony, jeśli weźmiemy pod uwagę obecną sytuację rynkową, to Niemcy mogą czuć ogromny niedosyt. Po zaledwie kilku miesiącach od momentu głośnej sprzedaży Bitcoin zdobywa kolejne szczyty. W momencie pisania tekstu BTC kosztuje prawie 88 tys. dolarów. Oznacza to, że gdyby niemiecki rząd poczekał i sprzedał wszystkie Bitcoiny na obecnym rynku, to zarobiłby około 4,5 mld dolarów. Zatem zysk, który przeszedł im koło nosa, to mniej więcej 1,7 mld dolarów.
Rozpacz będzie jeszcze większa?
Wyniki Bitcoina z ostatnich tygodni robią wrażenie, a to, co dzieje się od momentu opublikowania pierwszych sondażowych wyników wyborów w USA to prawdziwa eksplozja. W ciągu ostatniego tygodnia Bitcoin zyskał na wartości 29.09%. Z kolei w ciągu ostatnich 30 dni poprawił swoje notowania o 38,53%. W momencie pisania tekstu największa kryptowaluta kosztuje 87,435 dolarów i w ciągu 24 godz. zyskuje 6,42%.
Te wyniki robią wrażenie, ale jeśli spełnią się liczne optymistyczne prognozy ekspertów, to przed końcem roku Bitcoin osiągnie nawet 100 tys. dolarów. Takie przewidywania przedstawiał m.in. JPMorgan, Bernstein, czy Standard Chartered Bank. Według Polymarket, platformy do zakładów, prawdopodobieństwo, że Bitcoin osiągnie poziom 100 tys. dolarów w 2024 r., wynosi obecnie 62%. Jeśli ten scenariusz się spełni, to potencjalne straty, jakie poniosły Niemcy na sprzedaży BTC w lipcu, będą jeszcze większy.
Z jednej strony ta historia przypomina, jak bardzo zmienny i ryzykowny jest rynek kryptowalut. Z drugiej strony dla wielu państw powinna być to ważna lekcja do odrobienia, że może warto otworzyć się na bieżące trendy i zatrudnić specjalistów od kryptowalut. Wiele rządów posiada dziesiątki tysięcy BTC, które nabyły w podobny sposób, co Niemcy. Większość z nich zdaje się nie do końca mieć świadomość, co tak naprawdę posiada.