Bitcoin osiąga najwyższy kurs od trzech lat, pokonując poziom $15 000 USD! Pomimo fali pandemii COVID-19 rynek kryptowalut nie ustępuje, wraz z najstarszą kryptowalutą znajdującą się na rekordowych cenach. Na dzień dzisiejszy za jednego Bitcoina (BTC) zainteresowany inwestor musi już zapłacić 58 tysięcy i 216 złotych. Przypomnijmy, że jeszcze w marcu 2020 roku, a zatem raptem 8 miesięcy temu, jeden BTC wart był 15 tysięcy złotych.
Bitcoin okazał się jedną z najlepszych inwestycji tego roku. W perspektywie analizy kursu od 1 stycznia do teraz, cena Bitcoina wzrosła o 117%. Kupując cyfrowe złoto po najniższym kursie $4 000 – przypomnijmy, miało to miejsce w czasie ogólnoświatowej paniki rynkowej w wyniku dotkliwych zmian gospodarczych wywołanych pandemią COVID-19 – inwestor mógłby wykazać 278% wzrost.
Popyt na kryptowaluty stale rośnie, a dalsze osłabianie się gospodarki i widmo negatywnych stóp procentowych ciążących nad oszczędnościami inwestorów zdają się jedynie napędzać rajd cenowy Bitcoina.
Bitcoin jako rampa dywersyfikacyjna, zdaniem Fidelity Digital Assets
Fidelity Digital Assets, oddział Fidelity Investments skupiający się na walutach cyfrowych, w dokumencie pt.: „Bitcoin Investment Thesis” sugeruje, że Bitcoin pozytywnie wpływa na portfolio inwestycyjne. Wynika to z jego niskiej korelacji z tradycyjnymi aktywami finansowymi.
Pięcioletnia korelacja BTC z akcjami amerykańskich spółek (zatem aktywem z kategorii „risk-on”) wynosi zaledwie 0.15 (gdzie wartość 1 oznacza pełną korelację). Niska korelacja z REIT, złotem czy EM wskazuje na wyższe możliwości dywersyfikacyjne.
Jak podaje Coin Metrics, czołowy dostawca danych na rynku kryptowalut, roczna korelacja BTC z indeksem S&P 500 utrzymuje się na poziomie 0.2, zatem jest wyższa niż w ostatnich latach. Nad powodem tego fenomenu możemy jedynie spekulować, lecz prawdopodobne jest, że wynika on z coraz to większego zaangażowania inwestorów instytucjonalnych w rynek kryptowalut. Korelacja ze złotem pozostała natomiast niska i dopiero od połowy roku zaczęła nieznacznie się umacniać.
BTC z rekordowym kursem – $15 000 USD zostało pokonanych, czego dalej mogą spodziewać się inwestorzy?
Kiedy Bitcoin osiąga najwyższy kurs w skali ostatnich trzech lat, nadchodzi czas, aby poświęcić mu nieco więcej uwagi. Doszło do zmiany reżimu rynkowego. Ze spokojnych dwóch miesięcy ruchu bocznego na kursie przeszliśmy do trendu. Oznacza to, że większość strategii stosowanych w czasie a) nie będzie miało żadnego przełożenia na naszą skuteczność w przypadku b).
Zadaniem każdego tradera jest dostosowanie się do panujących warunków rynkowych, nie ważne jak odmienne byłyby one od dnia wczorajszego. Dlatego przygotowałem dla Was kilka schematów, które pomogą Wam w podejmowaniu sprytniejszych i być może efektywniejszych transakcji w nadchodzących tygodniach.
Celem mojego badania było Price Action („zachowanie kursu”) Bitcoina w czasie ruchu od $11 300 do $15 300 USD. Poziom jedenastu tysięcy dolarów uważam za kluczowy, gdyż to właśnie tam rozpoczął się główny trend.
Analiza techniczna BTC – Schematy, które ułatwią Wam handel
Zanim rozpoczniecie studiowanie wykresów, chciałbym zwrócić uwagę, że dla efektywniejszej nauki polecam bezpośrednio wejść w link znajdujący się pod każdym z wykresów i odtworzenie go w swojej przeglądarce. Poprawi to jakość zdjęcia i pozwoli Wam dostrzec niuanse, momentami nie widoczne na pierwszy rzut oka. To właśnie w nich znajdziecie swoją rynkową przewagę.
Trend boczny i konsolidacja po ruchu kierunkowym
Pierwszą przeciwnością, na którą powinniście zwrócić czas jest czas. Ruch trwał ponad 9 dni, pomimo początku trendu. To właśnie nasza niecierpliwość sprawia, że w czasie parabolicznych ruchów tracimy kapitał. Wchodzimy w pozycję, spodziewając się trafić w odpowiedni moment, bardzo często pozostają z niczym. Duża wybiórczość w zagraniach rynkowych, których się podejmujemy, pozytywnie wpłynie na krzywą naszych zysków.
Przeanalizujmy sytuację zobrazowaną na pierwszym z wykresów. Jak widzicie, pierwszym co zrobił kurs było utworzenie pewnego zakresu. Zazwyczaj oznaczam go następująco – biorę najwyższy szczyt pierwszego impulsu oraz najniższy dołek pierwszego impulsu korekcyjnego. Tym samym otrzymuję dwie horyzontalne linie, stanowiące obszary wsparcia i oporu. To właśnie wśród nich chcę dokonywać transakcji.
Analiza Price Action ze schematu
1.
Konsolidacja, po której otrzymujemy silny impuls w stronę poziomu wsparcia. Jest to jego pierwszy test, zatem spodziewać możemy się odbicia. Tym samym dochodzi do sytuacji, w której wszystkie zlecenia stop-loss traderów znajdujące się poniżej poziomu wsparcia naszego zakresu zostają aktywowane. W pułapce zostają również traderzy stosujący strategie break-out, czyli gry pod wyjście z pewnych ważnych poziomów cenowych.
2.
Przechodząc do sytuacji na wykresie oznaczonej numerem drugim. Widzimy pierwszy impuls nieznacznie przebijający nasz opór. W tej sytuacji wielu traderów postanawia ów impuls shortować, zatem dokonują sprzedaży BTC lub zakładają pozycje short na kontraktach terminowych.
Drugi nieznaczny ruch oznaczony szerszym okręgiem – zaufajcie mi na słowo, kiedy mówię, że większość shortów pomyślało sobie wtedy – „To już musi być to, teraz spadamy!„. Chwilę później ich przekonanie zostaje podważone, wraz z silnym ruchem wzrostowym. Teraz to rynkowe byki spodziewają się dalszego ruchu w górę i finalnego rozbicia kanału!
Do, którego też nie dochodzi, a cena wraca do wcześniejszego zakresu.
3.
Kolejnym kluczowym dla mnie miejscem był numer 3. To właśnie tam kurs znów spłatał wszystkim figle. Ciężko przewidywalne wybicie poza wcześniejszy lokalny (mały) szczyt z pewnością popsuło niejedną pozycję short.
4.
Numer czwarty składa się z prostej sekwencji. Rynek przebija po raz kolejny opór, zdaje się zamieniać go we wsparcie. W tamtym czasie, będąc przy wykresach, i ja oceniałem prawdopodobieństwo na kontynuację ruchu wzrostowego na wysokie. Przechodząc płynnie do kolejnego podpunktu, spójrzcie tylko jak kurs po raz kolejny dotknął naszego wsparcia, które określiliśmy jeszcze na samym początku!
5.
Trzykrotne wybicie pozycji SL (skrót od „stop loss”). Nawet jeśli mieliście racje, Wasze pozycje mogły w tym czasie wykazać straty i zostać zamknięte. Szybkie, brutalne ruchy. Ciężkie do przewidzenia.
6.
Finalnie po 9 dniach kurs zaczyna przebijać wsparcie. Wolne, konsekwentne ruchy – uwielbiam analogię solidnie trafiających ciosów bokserskich. Cały zakres, który właśnie omówiliśmy można przyrównać do pojedynku. Jeden przeciwnik zaczyna stopniowo powiększać swoją przewagę, pomimo kilku potknięć. Raz za razem atakuje – im więcej „uderzeń” przyjmuje dany poziom wsparcia lub oporu, tym większe jest prawdopodobieństwo, że w końcu zostanie on przebity. Wtedy właśnie chcecie zastosować strategie gry z trendem.
Punkt 6 jest kluczowy! To właśnie w nim chcecie ryzykować. Duża pozycja, jasno określony SL. Są to pozycje, na których zazwyczaj ryzykuję 4-6% kapitału.
Łatwiej napisać, niż zrobić, lecz z pewnością cierpliwość zwiększy Wasze zasoby kapitałowe. W takiej strategii realistycznie przyjmujecie zawsze kilka strat. Zaczynając od 1%, kończąc zazwyczaj na 2.5-3%. Nigdy nie będziecie mieli pewności, że to już ten moment. Jednak wraz z kolejnymi pozycjami i postępem kształtowania się kursu, doświadczenie podpowiadać Wam będzie kiedy powinniście zwiększyć pozycję. Przygotujcie się zatem na częstą rotację.
Wybicie z trendu i kontynuacja
Prawdą jest, że nie zawsze przyjdzie Wam rozgrywać zakres, w którym kurs poruszać się będzie z trendem bocznym. Jako traderzy musicie być w stanie łapać jak najwięcej okazji. Kontynuacje trendu należą do jednych z nich.
Jak je rozpoznać? W pierwszej kolejności powinniście zwrócić uwagę na trzy dołki. To właśnie one powinny mówić Wam – istnieje wysokie prawdopodobieństwo kontynuacji ruchu wzrostowego (tyczy się to również gry w czasie spadków).
1.
Świeca przebija opór utworzony nieco wcześniej. Następuje natychmiastowe odbicie, sama świeca zamyka się wskazując na spadki. Lecz wraz z następną godziną szybko dowiadujemy się, że prawdopodobnie nic z nich nie wyjdzie.
2. i 3.
Tak jak już wspominałem – nie zawsze uda Wam się złapać pozycję, czy perfekcyjne wejście. Miejsca oznaczone przeze mnie jako 2. i 3. stanowią świetną okazję do wejścia w transakcję LONG. Dwójka to ponowny test oporu zamienionego we wsparcie, natomiast trójka stanowi świecę zwiększającą szanse na, przynajmniej krótkoterminową kontynuację ruchu wzrostowego.
Trend trwa zazwyczaj dłużej, niż może nam się wydawać
Charakterystyką trendów jest ich „trendowatość”, czyli tożsamy ruch wydłużony w czasie. Tym tak naprawdę jest trend. Jednym, długim pociągnięciem pędzla, które nie ma końca, bo farby jest zbyt dużo. Dlatego jeśli Waszą strategią jest gra przeciwko niemu (co może być zastosowane z dużą skutecznością), należy spodziewać się karkołomnej pracy. Ruch zazwyczaj jest dłuższy, niż trwałość naszego kapitału handlowego.
Omówienie ruchu $12 400 – $15 300 : Jak trader może wycisnąć z niego jak najwięcej?
Omawiając na żywo kilka dni temu przedstawiony poniżej zakres na grupie BitHuba na Telegramie, przygotowywałem się na dwie rzeczy. Po pierwsze rozważałem scenariusz, w którym to cena gwałtownie spada, przebijając wszelkie wsparcia aż do niskiego $11 500. Takie formacje zdarzały się już na wykresie Bitcoina nierzadko. Drugim pomysłem, z uwagi na trend, była oczywiście kontynuacja ruchu.
Ktoś słusznie może zauważyć – „Czyli typowy leniwy analityk! Ha, albo w górę, albo w dół”. I częściowo będzie miał rację. Staram się na co dzień niejako godzić te dwie rzeczy – bycie traderem i reagowanie na to, co mówi mi kurs, a także dostarczanie Wam analiz. Nie zawsze jest w pełni zgodne ze sobą, gdyż jako trader reaguję na nieco innej skali czasowej (znacznie krótszej).
Ważne jest natomiast jakiego rodzaju ruchu w dół się spodziewałem – gwałtownego, nie pozostawiającego nawet chwili wytchnienia bykom – a dopiero później po nim wzrostu. Kiedy te przekonanie zostało zanegowane, przystąpiłem do uporczywego kupowania wszelkich dipów (spadków cen w tym wąskim zakresie z ruchem bocznym kursu).
Ważny jest dla nas kontekst – czyli dzienny wykres Bitcoina. Długie knoty dolne, wraz z uporczywymi świecami wzrostowymi. Gdyby wykres mógł mówić, usłyszelibyśmy: „Wszyscy kupują dipy durniu!”. Jeśli zaś namalować miałby go Salvador Dali, postawiłbym go obok dzieła „Nietrwałość pamięci”. Gdyby go odwrócić, kurs niemalże dosłownie topniał. Znak dominacji kupujących!
Zadanie dla Was. Korzystając z wiedzy nabytej podczas lektury wcześniejszego schematu, postarajcie się zidentyfikować kluczowe punkty i poziomy do optymalnego zajmowania pozycji na tym wykresie. Na Wasze przemyślenia czekam w komentarzach lub na grupie BitHuba na Telegramie. Jest ona darmowa dla wszystkich.
Kontynuacja trendu i transakcje niskiego ryzyka
Obserwując powyższy wykres, możecie się domyślić, że i tym razem dalszy ruch miał miejsce ku górze. Złapaliśmy zakres boczny, jak jednak zachować się w obliczu parabolicznego wzrostu?
LONG’ować opory zamienione we wsparcia. Strategię tę możecie wykorzystać na wszelkich interwałach: 1H, 15m, 5m – na każdym z nich formacje te powtarzają się w ruchu akceleracyjnym trendu wzrostowego. Spróbujcie sami!
Jakie pozycje zajmuję w tym tygodniu? Czy altcoiny otrzymają swój moment na zaczerpnięcie oddechu?
Na te pytania i wiele innych, odpowiedzi znajdziecie na grupie BitHuba na Telegramie. To właśnie tam zapraszam po resztę analizy, w której opisuję planowane przeze mnie zagrania na poszczególnych altcoinach. Serdecznie zapraszam!
Poprzedni artykuł z serii: Reżim Wzrostów – Stokarz Czyta Rynek #68
Ostatnia analiza tygodniowa zakończyła się sukcesem i wraz z Czytelnikami LONG’owałem BTC na dołku na poziomie $13 150 USD.
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.