Po roku zawirowań i niepewności na rynku kryptowalut, Bitcoin w końcu zaczyna zachowywać się jak bezpieczne i stabilne aktywa. Badania przeprowadzone przez firmę Kaiko, która zajmuje się sporządzaniem analiz rynku kryptowalut, pokazują, że korelacja Bitcoina ze złotem wzrosła w marcu do najwyższego poziomu od ponad roku. Jednocześnie obserwuje się spadającą korelację z rynkiem akcji, co wskazuje, że Bitcoin może dryfować w kierunku statusu aktywów pozbawionych ryzyka. Czy Bitcoin to cyfrowe złoto?
Bitcoin niczym cyfrowe złoto
Według raportu Kaiko korelacja między Bitcoinem a złotem wynosi obecnie 50%. Tymczasem jego korelacja giełdowa wynosi około 20% i spada od grudnia. Analityczka Kaiko Dessislava Aubert powiedziała portalowi Decrypt: To znacząca zmiana, ponieważ w ciągu 2022 roku Bitcoin i złoto były w większości nieskorelowane. Tym samym BTC nawet nie był brany pod uwagę, jako bezpieczne aktywa”. W branży już od jakiegoś czasu krążył teorie, porównujące Bitcoina do „cyfrowego złota”. Wysuwano nawet hipotezę, że może on zastąpić metal szlachetny jako bezpieczny instrument monetarny XXI wieku. Podobnie jak złoto, Bitcoin jest rzadki, podzielny i czysty, ale ma dodatkowe korzyści wynikające z cyfryzacji, które czynią go skuteczną oraz wydajną formą pieniądza. Jednak przez długi czas teoria nie miała nic wspólnego z rzeczywistością. Bitcoin inne kryptowaluty, przez ostatni rok, były silnie skorelowane z rynkiem akcji. Często znacznie powyżej 50%, ponieważ aktywa ryzyka pękły w obliczu zacieśniania stóp procentowych przez banki centralne na całym świecie.
Zobacz też: Gospodarka USA – najnowsze dane. Czy to wciąż mocarstwo?
Przyczyny zmiany postrzegania Bitcoina
Sytuacja na rynkach zmieniła się diametralnie w połowie marca, kiedy Bitcoin wzrósł do 28 000 USD, a złoto wzrosło nieco poniżej 2000 USD za uncję. Przyczyną takich zmian był zawirowania w sektorze bankowym w USA. W ciągu tygodnia upadłość ogłosił Silicon Valley Bank i Signature Bank. Wówczas FED zgodził się na zabezpieczenie wszystkich deponentów i dodanie setek miliardów dolarów, by przywrócić płynność systemu bankowego i zapobiec dalszemu rozlewaniu się paniki w sektorze bankowym.
Może Cię zainteresować: