Bitcoin jeszcze nie jest bezpieczny. Te rzeczy trzeba uważanie obserwować

Weekendowy krach na światowych rynkach dotknął również branżę kryptowalut. Fala uderzeniowa była na tyle silna, że w pewnym momencie Bitcoin znajdował się nawet poniżej 50 tys. dolarów. Obecnie token jest powyżej tej granicy, ale wielu ekspertów ostrzega, że to jeszcze nie jest moment, by odetchnąć z ulgą. Co trzeba obserwować i dlaczego niektórzy uważają, że kolejna solidna korekta jest wręcz niezbędna, by Bitcoin dał zarobić?

Czy Bitcoin za chwilę znowu zanurkuje?

Jak to zwykle bywa po każdym większym tąpnięciu na rynku inwestorzy i analitycy zastanawiają się, czy to koniec, czy dopiero początek wahań. Po spadkach, które obserwowaliśmy w ostatni weekend, wielu ekspertów ostrzega, że powinniśmy zapiąć pasy i przygotować się na kolejne spadki.

Alvina Kan, dyrektor operacyjny Bitget Wallet, uważa, że Bitcoin ciągle może spaść poniżej 50 tys. dolarów. Zdaniem Kana może się tak stać w momencie, gdy tzw. Siedmiu Wspaniałych (Magnificent Seven) gwałtownie spadnie. Chodzi o akcje siedmiu spółek z branży technologicznej, które radzą sobie najlepiej na rynku. Jak powiedział Kan, w rozmowie z Cointelegraph: „Jeśli Magnificent 7, w tym Amazon i Apple, spadnie, inwestorzy będą chcieli jakiejś formy izolacji od jeszcze bardziej ryzykownych aktywów, takich jak Bitcoin. Oznacza to, że ekstremalna ucieczka kapitału na szerszy rynek finansowy może również mieć wpływ na cenę Bitcoina.”

Na korelację, którą można dostrzec między kondycją Magnificient Seven i Bitcoinem, wskazał również Akshay Nassa. Założyciel giełdy Chimp, w rozmowie z portalem, powiedział: „Korelacja między wynikami na giełdzie a wartością kryptowalut jest dobrze udokumentowana; w miarę jak spadają akcje głównych spółek technologicznych, nastroje inwestorów generalnie odwracają się od alternatywnych aktywów, w tym Bitcoina.”

Spadek to coś, czego BTC potrzebuje?

Okazuje się, że są również eksperci, którzy sądzą, że kolejny spadek BTC jest wręcz konieczny. Taką odważną tezę wygłosił Markus Thielen. Szef działu badań w 10x Research uważa, że posiadacze Bitcoina powinni czekać cierpliwe z boku na kolejne spadki. Według eksperta to może dać im najlepszą pozycję startową przed kolejną hossą na rynku.

Thielen napisał, że „aby idealnie zaplanować kolejne wejście na hossę, dążymy do tego, aby ceny Bitcoina spadły do ​​najniższych 40 000”. Zdaniem eksperta spadki to po prostu dobry moment na zakup aktywów po atrakcyjnej cenie.

Zresztą Markus Thielen nie jest osamotniony w swoich twierdzeniach. Timothy Peterson, założyciel Cane Island Alternative Advisors, napisał niedawno, że w ciągu najbliższych miesięcy możemy zobaczyć kolejne duże spadki. Jak prognozuje Peterson „Równie prawdopodobne jest, że w ciągu najbliższych 60 dni jest 40 tys. i 80 tys. dolarów”.

Źródło: https://x.com/davidgokhshtein/status/1819012162976682417

David Gokhstein, założyciel Gokhstein Media, napisał, że wręcz oczekuje kolejnych spadków. W jednym z ostatnich postów na portalu X Gokhstein napisał: „Chciałbym, aby Bitcoin spadł do 50 tys. dolarów, a nawet 40 tys. dolarów. Byłaby to doskonała okazja, aby zdobyć więcej”.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz