Ostry komentarz na temat bieżących wydarzeń w branży kryptowalut. Stephen Diehl nie gryzie się w język

Dużo dzieje się w ostatnich dniach w branży kryptowalut. To wszystko za sprawą głośnych wydarzeń na amerykańskim rynku. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oskarżyła i pozwała w ostatnich dniach dwie duże giełdy kryptowalut – Binance i Coinbase. Te działania odbiły się na notowaniach obu podmiotów oraz na kurasch kryptowalut. Jednak przede wszysytkim wywołały lawinę komentarzy, spośród których uwagę szczególnie przykuwa opinia Stephena Diehla. Jego zdaniem Binance zasługuje na wszystko, co ich spotkało, a rynek kryptowalut musi zostać w końcu uregulowany.

Branża kryptowalut potrzebuje oczyszczenia i regulacji

SEC w ciągu dwóch dni wystosował całą listę oskarżeń i zarzutów wobec dwóch znaczących podmiotów w branżych kryptowalut. Zarówno Binance, jak i Coinbase usłyszały m. in. zarzut dotyczący sprzedaży nierejestrowanych papierów wartościowych oraz mieszanie aktywów klientów z własnymi i przenoszenie ich według własnego uznania. Z jednej strony wylała się fala gniewnych komentarzy, mówiących o zabieraniu wolności i niszczeniu branży krypto. Z drugiej strony pojawiają się opinię, że w branża zbyt długo działa bez regulacji, przez co pełna jest oszustów i stałą się nieodporna na nieuczciwe praktyki. Takie stanowisko prezentuje m. in. Stephen Diehl, prowadzący Centre for Emerging Technology Policy. Jego zdaniem:


Produkty i technologie finansowe mogą zmieniać się na przestrzeni dziesięcioleci, ale podstawowa oferta na naszych rynkach pozostaje taka sama — przedsiębiorcy muszą rejestrować swoje oferty i przedstawiać inwestorom pełne, uczciwe i zgodne z prawdą informacje.
Jednocześnie pośrednicy, którzy tworzą rynki i zapewniają platformy interakcji między kupującymi a sprzedającymi, muszą również zachować integralność tych rynków. Konieczne jest wyeliminowanie konfliktów interesów i zajęcie się asymetriami informacyjnymi, które mogą podważyć podstawową umowę.

Diehl argumentuje dalej w swoim komentarzu, że podobne działania po krachu w 1929 r. pozwoliły uczynić rynek płynnym i przejrzystym, co inwestorom pozwoliło na świadome lokowanie kapitału. Po zapoznaniu się z aktem oskarżenia przeciwko Binance, Diehl stwierdził, że z ostatniego 136-stronicowego pozwu SEC przeciwko Binance jasno wynika, że ​​wielu aktorów z branży kryptograficznej rażąco lekceważy praworządność, zwykłą przyzwoitość i podstawowe zabezpieczenia rynku.

Zobacz też: Były właściciel drużyny NFL skazany na 6 lat więzienia za shadow banking z użyciem kryptowalut

Diehl w jednym chórze z Genslerem

Komentarz Stephena Diehla jest w tym samym tonie, co ostatnia opinia Garego Genslera o branży kryptowalut. Zdaniem szefa SEC, brak regulacji prawnych tej branży spowodował, że jest ona pełna oszustów, szarlatanów i scamerów. Diehl poparł ten komentarz na twetterze dodając, że jego zdaniem to „obiektywna prawda”, a wielu ludzi już nawet temu nie zaprzecza, sądząc, że cierpienie innych jest warte tzw. innowacji. W swoich komentarzach Diehl pisze również, że rozmaite inwestycje kuszą inwestorów obietnicami szybkiego zysku i łatwego bogactwa. Gdy ci ujawniają wątpliwości, to wzbudza się w nich poczucie utraconej szansy, co jest zdaniem Diehla fałszem i manipulacją. Na koniec długiego komentarza do aktualnych wydarzeń Diehl dodaje:


Crypto zbyt długo owijało swoją szarlatanerię językiem ekonomicznego populizmu, odwołując się do prawdziwego pragnienia buntu przeciwko instytucjom finansowym i oferując iluzoryczne obietnice systemu finansowego zbudowanego od zera.

Może Cię zainteresować:

BinanceCoinbaseGary GenslerKryptowalutySEC
Komentarze (0)
Dodaj komentarz