Chanpeng Zgao, CEO Binance postanowił odnieść się do raportu Forbes, który niemal postawił znak równości między praktykami upadłego FTX a Binance tworząc kolejną lawinę kontrowersji. Zhao posądził Forbes o niekompetencję, przeinaczanie faktów i sianie paniki oraz odniósł się do raportu szerzej za pośrednictwem Twittera. Raport Forbesa pojawił się dosłownie chwilę po tym jak Reuters poinformował o przenoszeniu dużych sum przez Binance do amerykańskiej firmy inwestycyjnej Merit Peak. W niej menadżerem środkow miał być oczywiście Zhao. Reuters nie był w stanie ustalić, czy transfery obejmowały środki klientów z USA. Binance US przedstawił informacje agencji jako 'nieaktualne’.
Wydaje się, że wśród dziennikarskich tub związanych z Wall Street temat Binance jest nieustannie odgrzewany co jakiś czas prawdopodobnie nie tylko z uwagi 'klikalności’ i skali zainteresowania ale również potencjalnej 'wojny interesów’. Forbes w raporcie poruszyl też niezwiązaną bezpośrednio z głównym tematem kwestię przejęcia Voyagera przez Binance US oraz planowaną kampanię SEC wymierzoną w Binance i Paxos, do niedawna emitenta BUSD.
- Wg. Forbesa Binance przelał 1,78 mld USD zabezpieczenia stablecoinów do funduszy hedgingowych Cumberland i Alameda Research w 2022 roku;
- Raport miał wskazać, że w efekcie tych operacji od 17 sierpnia do grudnia 2022, B-peg USDC (cyfrowe repliki USDC) nie były w pełni pokryte, choć Binance twierdził inaczej;
- Patrick Hillman, główny strateg Binance przekazał Forbesowi że ruch środków między portfelami był powszechną, zwyczajną praktyką;
- Rzecznik giełdy przekazał, że transakcje namierzone przez Forbes były de facto wewnętrznym zarządzaniem portfelem, bez wpływu na zabezpieczenie aktywów klientów;
- Binance przekazał dziennikarzom CoinDesk, że nigdy nie inwestowała ani nie korzystała z aktywów użytkowników bez ich zgody i przechowuje wszystkie aktywa swoich klientów na wydzielonych, odrębnych od własnych kontach;
- Według Zhao za transakcje, które śledził Forbes odpowiadali duzi klienci Binance, którzy mogą w dowolnym momencie wypłacać poprzednio zdeponowane środki – jest to możliwe do weryfikacji on-chain.
Oto link do komentarza z Twitterowego konta Zhao. Poniżej niego zamieszczamy jego swobodne tłumaczenie na język polski.
Niechętnie spędzam czas na analizę tego FUD ponownie. Forbes napisał kolejny artykuł FUD z mnóstwem oskarżycielskich pytań, z negatywnymi wrzutkami, celowo źle interpretując fakty. Odnieśli się do niektórych starych transakcji blockchain, które zrobili nasi klienci.
Mowa m.in. o Tron, grupie Amber, Alameda Research itp. Wydaje się, Forbes nie rozumie podstaw działania giełdy. Nasi użytkownicy mogą swobodnie wycofać swoje aktywa w dowolnym momencie. Ich wypłaty zostają w raporcie Forbes zamienione „wyprowadzone setki milionów zabezpieczeń”.
Nasi użytkownicy również muszą najpierw dokonać depozytu na Binance, aby móc wypłacić środki, które są tak samo łatwo identyfikowalne na blockchainie. Artykuł wygodnie ignoruje transakcje depozytowe.
Artykuł usilnie stara się postawić Binance i FTX w jednym szeregu, łącznie z wyborem tytułu całego artykułu. Jesteśmy inni.
Binance przetrwało próbę czasu, a użytkownicy bezpiecznie wypłacali od nas miliardy dolarów w grudniu. W tamtym tygodniu spędzałem czas towarzysko z przyjaciółmi kryptowalutowymi odwiedzającymi Dubaj codziennie.
Zaimplementowaliśmy proof-of-reserves używając nowego podejścia tzw. Zero Knowledge (ZK) (zasugerowanego przez Vitalika Buterina), chroniąc bezpieczeństwo i prywatność naszych użytkowników.
Binance utrzymuje środki użytkowników, 1:1. Zawsze. Ale Forbes znów przywołał temat mojego chińskiego pochodzenia, jakby to miało znaczenie. Jestem głęboko rozczarowany, że Forbes nadal pisze takie artykuły, gubiąc po drodze własną wiarygodność.
Może Cię zainteresuje: