Zdecentralizowane aplikacje do przesyłania wiadomości zastąpią dzisiejsze platformy mediów społecznościowych.
Scentralizowane platformy komunikacyjne okazują wiele słabych stron zastosowania co wpłynie na ich użyteczność w niedalekiej przyszłości.
Rosyjski rząd rozprawił się z zagranicznymi platformami mediów społecznościowych, takimi jak Instagram, Facebook i Twitter, nazywając je ekstremistycznymi i zakazując im prowadzenia działalności na terenie kraju. Dla protestujących, aktywistów i miejscowej ludności cywilnej te działania spowodowały znaczną przeszkodę w komunikacji ze światem zewnętrznym.
Co więcej, wskazano zaskoczenie faktem, jak łatwym celem są te aplikacje dla władz państwowych. Ponieważ obywatele nie mają dostępu do wskazanych platform, nie mają innego wyboru, jak uciec na następne najlepsze, wciąż aktywne platformy.
Jednak nie tylko rosyjscy aktywiści zmuszeni zostali do wybrania różnorakich alternatyw.
Rozważmy na przykład Telegram, usługę przesyłania wiadomości błyskawicznych w chmurze, która szybko stała się miejscem udostępniania materiałów wojennych i innych treści, które mogłyby zostać zablokowane na platformach takich jak Instagram czy Twitter. Nie wspominając już o tym, że nawet te platformy, które są obecnie dostępne dla obywateli, nie mają gwarancji, że będą wolne od zakazów władz. W takim przypadku użytkownicy nie będą mieli innego wyjścia, jak zwrócić się do „domowych” alternatyw opracowanych lokalnie.
Debata między wolnością a kontrolą nie jest nowa, a obecne warunki na świecie są tylko jednym z przykładów tego, kiedy te dychotomie funkcjonują jednocześnie obok siebie. Wcześniej debata ta została wprowadzona wraz z zapewnianiem przez Internet wolności cyfrowej, która została odebrana przez duże technologie wykorzystujące metadane w celu uzyskania zysków i obaw związanych z rządami, które wykorzystują te same dane, aby mieć oko na swoich obywateli. W rezultacie, dzisiejsza fundacja Web 2 nigdy już nie zagwarantuje prywatności i wolności słowa.
Walka między wolnością a kontrolą wciąż trwa, ponieważ świat wymyka się nowym metodom wzmocnienia indywidualnej suwerenności. Z tego powodu oddolne ruchy społeczne zawsze będą miały słabość, którą można łatwo namierzyć, a działania protestacyjne nadal będą napotykać na bariery, o ile będą polegać na scentralizowanych platformach mediów społecznościowych, które mogą zostać zamknięte w dowolnym momencie. Oczywiście odwołuje się to na przykład do sytuacji, która miała miejsce, gdy rząd Nigerii zakazał Twittera, aby chronić swoich obywateli przed antyrządową działalnością polityczną. W rzeczywistości ta akcja tylko stłumiła działania i ograniczyła zdolność obywateli do swobodnego komunikowania się i organizowania.
Przyjęcie podejścia opartego na społeczności
W rezultacie ruchy społeczne odchodzą obecnie od posiadania jednego przywódcy, przejmując władzę od jednej osoby i rozpraszając ją wśród ludzi, którzy tworzą ruch. Dowody tego zdecentralizowanego podejścia są obecnie widoczne w ruchach takich jak Extinction Rebellion i Occupy Wall Street.
Ta koncepcja oddawania władzy ludziom nie jest nowa. Wraz z wprowadzeniem internetu i urządzeń mobilnych, władza trafia bezpośrednio w ręce użytkownika. W końcu każdy może w ciągu kilku sekund zapisywać, tworzyć lub rozpowszechniać informacje dla milionów ludzi. Władza jest skutecznie przekazywana światu, umożliwiając nawet obywatelowi, który ma najmniejszy głos, wywrzeć największy wpływ.
Dlatego oddolne ruchy społeczne idą w kierunku zdecentralizowanej struktury i wzmacniają nowych przywódców w sposób, który umożliwia każdemu zjednoczenie ludzi oraz podjęcie działań wokół najbardziej palących problemów w ich społeczności.
Chociaż internet okazał się największym rozpowszechnianiem informacji, jego konstrukcja technologiczna nie jest idealna. Dlatego, chociaż technologia zawsze będzie kluczem do tego, jak aktywiści działają i współpracują z resztą świata, odpowiednie protokoły i infrastruktura są kluczem, aby zapewnić, że wysiłki zaangażowanych nie zostaną stłumione.
Przyszłość należy do zdecentralizowanych platform społecznościowych
Dlatego platformy do zdecentralizowanej komunikacji okazały się najbardziej odpowiednią opcją dla aktywistów i protestujących, aby mogli się spotykać bez obawy o wyłączenie systemu. Niestety, aby udostępniać swoje tezy i informacje, prywatni posłańcy potrzebują potężnego zdecentralizowanego ekosystemu jako swojej podstawy.
Umożliwienie prywatności
W decentralizacji komunikacji uważa się, że technologia blockchain odgrywa kluczową rolę jako punkt wyjścia dla aplikacji do przesyłania wiadomości. Rozwiązania te skutecznie wykraczają poza szyfrowanie, aby dodać kolejny poziom prywatności. Właściwie skonfigurowana technologia może stać się tarczą chroniącą niewinnych i zachęcać do wysiłków wspierających większe dobro.
Jednym z przykładów jest Oxen, platforma zaprojektowana do budowania prywatnej przyszłości dla Internetu poprzez dostarczanie narzędzi i usług, które umożliwiają użytkownikom wykorzystanie sieci blockchain do osiągnięcia prywatności we wszystkich obszarach ich codziennego życia.
Aby to wesprzeć, Oxen wypuścił Session.
Session to aplikacja do przesyłania wiadomości przeznaczona dla aktywistów, protestujących i innych osób znajdujących się w sytuacjach wysokiego ryzyka. Ze względu na swój zdecentralizowany charakter platformy te utrudniają złośliwym rządom lub władzom blokowanie, cenzurowanie lub monitorowanie wymienianych treści.
W odpowiedzi na te wysiłki Kee Jefferys, szef i specjalista ds. technologii w firmie Oxen, dzieli się spostrzeżeniami:
„Sesja jest stworzona specjalnie dla aktywistów. To świetna opcja dla posłańców oraz dla protestujących i różnorakich działań, ponieważ jest bezpieczna, prywatna, anonimowa i zdecentralizowana. Korzystając z Session, możesz być pewien, że możesz swobodnie rozmawiać ”.
Dzięki Session aktywiści będą mogli spokojnie i bez zakłóceń pracować.
Session osiągnęła już kamień milowy pobierania 1 000 000 w Google Play, z ponad 300 000 aktywnych użytkowników miesięcznie.
Może Cię zainteresuje: